Więzienne rodeo w Luizjanie powraca – wideo

Więzienie Angola w Luizjanie daje swoim rezydentom możliwość poczucia wolności przynajmniej przez kilka sekund. W jaki sposób? Na arenie rodeo. Więźniowie jednak, aby przyciągnąć czymś publiczność często przygotowują numery dużo bardziej karkołomne niż zawodowi kowboje.

Więzienie Angola w Luizjanie daje swoim rezydentom możliwość poczucia wolności przynajmniej przez kilka sekund. W jaki sposób? Na arenie rodeo. Więźniowie jednak, aby przyciągnąć czymś publiczność często przygotowują numery dużo bardziej karkołomne niż zawodowi kowboje.

Więzienie Angola w Luizjanie daje swoim rezydentom możliwość poczucia wolności przynajmniej przez kilka sekund. W jaki sposób? Na arenie rodeo. Więźniowie jednak, aby przyciągnąć czymś publiczność często przygotowują numery dużo bardziej karkołomne niż zawodowi kowboje.

Więźniowie jednak do udziału w rodeo zgłaszają się na ochotnika i chętnych nigdy nie brakuje. Biorą oni udział w numerach takich jak "Guts and Glory" gdzie do najbardziej narowistego i silnego byka przyczepiany jest pokerowy żeton, a zadaniem więźniów jest odzyskanie go. W "Convict Poker" z kolei wściekłe zwierze wypuszczane jest między więźniów siedzących przy stole, a ich zadaniem jest utrzymanie pokerowej twarzy i jak najdłuższe pozostanie na swoim miejscu. Ostatni, który będzie siedział - wygrywa.

Reklama

Bilet na takie rodeo kosztuje 15 dolarów.

Więźniowie w zamian za udział w rodeo mogą przynajmniej na chwilę zapomnieć o więziennej rzeczywistości i stać się gwiazdami. Dostają też oni możliwość zobaczenia się z swoimi rodzinami. Dodatkowo pieniądze zdobyte przez zakład na tej imprezie są przeznaczane na programy edukacyjne i pogrzeby więźniów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy