Wirus ożywiony po 700 latach zamrożenia

Międzynarodowy - amerykańsko, kanadyjsko, południowoafrykański - zespół naukowców ożywił właśnie wirusa, którego znaleziono w zamrożonych od 700 lat odchodach renifera znalezionych w górach Selwyn na terenie Kanady.

Międzynarodowy - amerykańsko, kanadyjsko, południowoafrykański - zespół naukowców ożywił właśnie wirusa, którego znaleziono w zamrożonych od 700 lat odchodach renifera znalezionych w górach Selwyn na terenie Kanady.

Po przewierceniu się przez wiele warstw lodu i zamarzniętych odchodów reniferów badacze ci pobrali próbkę, z której następnie udało im się odzyskać kompletny genom (odzyskano całość DNA i część RNA) wirusa z rodzaju Cripavirus, którego przedstawiciele obecnie atakują owady.

Wirus ten jednak okazał się dużo bardziej tajemniczy niż się spodziewano - jego genom różni się bardzo mocno od wirusów z tego rodzaju, które można znaleźć dziś - a zdaje się on być bardziej spokrewniony z roślinnymi geminiwirusami (Geminiviridae). Po zrekonstruowaniu DNA wirusa zainfekowano nim znaną ze swej odporności roślinę Nicotiana benthamiana, która została przez niego skutecznie zaatakowana.

Badanie to wskazuje, że antyczny wirus musiał pochodzić oryginalnie z roślin i dopiero później przeniósł się na renifery bezpośrednio, lub z "pomocą" owadów.

Jest to dla nas bardzo ważne, bo przy ociepleniu klimatu odkrywane są coraz większe połacie ziemi, które przez całe stulecia pozostawały zamarznięte na kamień - a tym samym istnieje ryzyko, że antyczne wirusy podobne do tego, który został właśnie zbadany, dostaną się w sposób niekontrolowany do środowiska, a niektóre z nich nadal mogą być groźne.

Źródło: Zdj.:By DFID - UK Department for International Development (Practising taking blood in Ebola saftey suits) [],

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas