Włoska pielęgniarka udawała, że szczepi dzieci

Działania antyszczepionkowców coraz bardziej przerażają, a skutki ich bezmyślnych akcji mogą zagrozić bezpieczeństwu zdrowotnemu nie tylko im samym, ale również całemu społeczeństwu, co jest niedopuszczalne. Ostatnio Światowa Organizacja Zdrowia...

Działania antyszczepionkowców coraz bardziej przerażają, a skutki ich bezmyślnych akcji mogą zagrozić bezpieczeństwu zdrowotnemu nie tylko im samym, ale również całemu społeczeństwu, co jest niedopuszczalne.

Ostatnio Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła bowiem, że za powrót odry odpowiedzialni są przeciwnicy szczepienia, gdyż skutecznie unikają oni szczepień, a przecież skuteczność takich specyfików rośnie wraz z ilością zaszczepionych ludzi ().

Tymczasem niepokojące wieści dochodzą do nas z Włoch. W mieście Treviso pielęgniarka pracująca w jednej z przychodni przez pół roku udawała, że szczepi dzieci. Cała sprawa wyszła całkiem przypadkowo.

Jej współpracownicy zaczęli zastanawiać się, dlaczego żadne z 500 dzieci nie płakało w trakcie przeprowadzanych przez nią szczepień. Później okazało się, że zawartość fiolek wylewała do umywalki.

Chociaż sprawa miała miejsce w ubiegłym roku, dopiero teraz pojawiły się poważne skutki jej działalności. Otóż obecnie niepokojąco wzrosła zachorowalność dzieci z okolic Treviso na odrę.

Pielęgniarka została już usunięta dyscyplinarnie z pracy i prawdopodobnie jej sprawa znajdzie finał w sądzie. Władze miasteczka i okolic wezwały już rodziców niezaszczepionych dzieci do pojawienia się z nimi w placówkach na kolejne szczepienia.

Źródło: / / Fot. Pixabay/NaturalNews

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas