Wskrzeszanie legendy Citroena

Citroen w modelach DS3 i DS4 wskrzesił do życia linię odwołującą się do jednego z najoryginalniejszych samochodów w historii motoryzacji. Oba współczesne odpowiedniki choć niepozbawione uroku i elegancji nawiązują do legendarnego DS-a tylko nazwą. Być może zmieni się to w 2019 r. za sprawą projektu stworzonego przez Ugo Spagnolo.

Citroen w modelach DS3 i DS4 wskrzesił do życia linię odwołującą się do jednego z najoryginalniejszych samochodów w historii motoryzacji. Oba współczesne odpowiedniki choć niepozbawione uroku i elegancji nawiązują do legendarnego DS-a tylko nazwą. Być może zmieni się to w 2019 r. za sprawą projektu stworzonego przez Ugo Spagnolo.

Citroen w modelach DS3 i DS4 wskrzesił do życia linię odwołującą się do jednego z najoryginalniejszych samochodów w historii motoryzacji. Oba współczesne odpowiedniki choć niepozbawione uroku i elegancji nawiązują do legendarnego DS-a tylko nazwą. Być może zmieni się to w 2019 r. za sprawą projektu stworzonego przez Ugo Spagnolo.

Designer jest byłym stażystą Citroena, który po powrocie na studia na Institut Superieur de Design postanowił zebrać grupę kolegów, z którymi mieli opracować wspólny projekt. Cel był jasny- stworzyć wizję samochodu czerpiącego ile tylko się da ze stylistyki modelu DS, która byłaby dostosowana do wymogów czasów dzisiejszych.

Reklama

W ten sposób powstał, na razie na papierze projekt nazwany DS24. Efekt robi piorunujące wrażenie. W linii nadwozia coupe i charakterystycznym dachu doszukamy się wielu cech wspólnych z samochodem, który w latach swej świetności bił rekordy popularności wśród klientów europejskich. Do tego dochodzą jeszcze muskularny przód nadający nieco agresywnego charakteru i oryginalne rozsuwane tylne drzwi.

Miejmy nadzieję, że Citroen zauważy wysiłek włożony przez Ugo Spagnolo i wprowadzi DS24 do produkcji. Myślę, że prawie na pewno styliści odpowiedzialni za powstanie pierwszego DS-a poparliby tę inicjatywę.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy