Wyniki badań meteorytu czelabińskiego
Międzynarodowy, działający pod przewodnictwem Rosjan, zespół badający meteoryt, który eksplodował prawie 30 kilometrów nad Czelabińskiem w lutym bieżącego roku ujawnił właśnie wyniki swoich badań i są one przerażające. Kosmiczny kamień o średnicy zaledwie 17 metrów był dużo groźniejszy niż początkowo się wydawało.
Międzynarodowy, działający pod przewodnictwem Rosjan, zespół badający meteoryt, który eksplodował prawie 30 kilometrów nad Czelabińskiem w lutym bieżącego roku ujawnił właśnie wyniki swoich badań i są one przerażające. Kosmiczny kamień o średnicy zaledwie 17 metrów był dużo groźniejszy niż początkowo się wydawało.
Okazuje się bowiem, że eksplozja powstała w wyniku rozpadu w atmosferze meteorytu pędzącego wówczas z prędkością 12 kilometrów na sekundę, miała siłę równoważną wybuchowi 500 kiloton trotylu, a więc była 25-krotnie silniejsza od eksplozji wywołanej przez bombę Fat Man, która została zrzucona na Nagasaki.
W epicentrum wybuchu powstała kula ognia, która świeciła w kulminacyjnym momencie 30-krotnie jaśniej od Słońca, a osoby znajdujące się nawet w odległości 28 kilometrów doznały poparzeń wywołanych przez promieniowanie. Fala uderzeniowa powstała w wyniku eksplozji wyrzuciła odłamki skalne w promieniu niemal 90 kilometrów i doprowadziła do popękania okien w 3600 bloków mieszkalnych.
Do powierzchni Ziemi i tak dotarło zaledwie 0.05% całej masy bolidu - 4 do 6 ton - reszta wyparowała od ogromnej temperatury eksplozji.
Jak podsumowują naukowcy tych i innych badań dotyczących meteorytu czelabińskiego - powinien on być dzwonkiem alarmowym dla całej ludzkości jeśli nie chcemy skończyć jak dinozaury.
Źródła: ,