Wzór blokady Androida nie do złamania dla FBI
Samo FBI musiało w tym tygodniu przyznać się do srogiej porażki. Porażkę tę Federalne Biuro Śledcze poniosło z technologią, którą każdy posiadacz smartfonu z systemem Android nosi w kieszeni. Agenci nie mogli złamać zabezpieczenia wzorem na telefonie zatrzymanego, przez co zmuszeni zostali do wystąpienia z nakazem do Google.
Samo FBI musiało w tym tygodniu przyznać się do srogiej porażki. Porażkę tę Federalne Biuro Śledcze poniosło z technologią, którą każdy posiadacz smartfonu z systemem Android nosi w kieszeni. Agenci nie mogli złamać zabezpieczenia wzorem na telefonie zatrzymanego, przez co zmuszeni zostali do wystąpienia z nakazem do Google.
FBI nie udało się złamać zabezpieczeń w telefonie Samsung Exhibit II, który należał do niejakiego Dante Dearsa, mieszkańca San Diego, który uprzednio był już skazywany za czerpanie korzyści z prostytucji. Teraz FBI podejrzewa, że już po opuszczeniu więzienia, korzystał on ze swojego telefonu aby nadzorować pracę podległych prostytutek.
Niestety należącemu do agencji laboratorium kryminalistycznemu nie udało się złamać ustawionego przez Dearsa zabezpieczenia telefonu - czyli blokady wzorem. Dlatego zgłosiła się ona z nakazem do Google żądając wydania danych umożliwiających jego odblokowanie.
Nie wiadomo czy Google dostosuje się do nakazu i czy w ogóle będzie w stanie złamać swoje zabezpieczenia. Sprawie przyglądać się będzie jednak bacznie Electronic Frontier Foundation - organizacja walcząca o wolności obywatelskie w "świecie elektronicznym". Bo mimo iż Dears podejrzany jest o przestępstwa zasługujące na szczególne potępienie to jeśli Google zgodzi się na odblokowanie - może dojść do niebezpiecznego precedensu.
Pokazuje to także jak mocne są zabezpieczenia Androida. W konkurencyjnym iPhonie obejście zabezpieczenia hasłem jest dziecinnie proste.
Źródło: