X-Spect - skaner, który wie czym się ubrudziliśmy

Bosch, który słynie z produkcji między innymi pralek, postanowił stworzyć ostatnio urządzenie, które pralki ma idealnie uzupełniać. To przenośny elektroniczny skaner nazwany X-Spect, który w ciągu paru sekund powie nam, czym dokładnie pobrudziliśmy nasze spodnie i z jakiej tkaniny są wykonane, dzięki czemu będziemy dokładnie wiedzieć, jak je najlepiej wyprać. A to nie koniec jego możliwości, bo przydać się on może także w kuchni.

Bosch, który słynie z produkcji między innymi pralek, postanowił stworzyć ostatnio urządzenie, które pralki ma idealnie uzupełniać. To przenośny elektroniczny skaner nazwany X-Spect, który w ciągu paru sekund powie nam, czym dokładnie pobrudziliśmy nasze spodnie i z jakiej tkaniny są wykonane, dzięki czemu będziemy dokładnie wiedzieć, jak je najlepiej wyprać. A to nie koniec jego możliwości, bo przydać się on może także w kuchni.

Bosch, który słynie z produkcji między innymi pralek, postanowił stworzyć ostatnio urządzenie, które pralki ma idealnie uzupełniać. To przenośny elektroniczny skaner nazwany X-Spect, który w ciągu paru sekund powie nam, czym dokładnie pobrudziliśmy nasze spodnie i z jakiej tkaniny są wykonane, dzięki czemu będziemy dokładnie wiedzieć, jak je najlepiej wyprać. A to nie koniec jego możliwości, bo przydać się on może także w kuchni.

Gadżet, który wygląda nieco jak pilot do telewizora, przeprowadza analizę składu chemicznego plam i wyświetla jej wyniki na małym ekraniku, a do tego może wynik przesłać prosto (czyli bezprzewodowo, przez WiFi) do jednej z najnowszych pralek niemieckiego producenta, sugerując jej optymalny program do skutecznego i bezpiecznego dla tkaniny doprania danego zabrudzenia.

Reklama

W domowym zastosowaniu to może nieco przerost formy nad treścią, jednak w zastosowaniach przemysłowych takie rozwiązanie może się sprawdzić. I to nie tylko w praniu, bo X-Spect ma być zdolny także do skanowania jedzenia, dzięki czemu będziemy mogli wreszcie wybrać idealnie dojrzałe owoce czy warzywa, a także szybko dowiemy się, ile co zawiera kalorii.

Cena gadżetu na razie nie jest znana, ale ma on trafić na rynek już niedługo. Ciekawi jesteśmy, bo taki przenośny molekularny skaner jest urządzeniem, które jeszcze niedawno pozostawało w sferze science-fiction.

Zdj.: screenshot YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy