Zabójcze mydła antybakteryjne

Triklosan jest organicznym związkiem chemicznym, który używany jest powszechnie w produktach antybakteryjnych i antygrzybicznych - mydłach, dezodorantach, a nawet pastach do zębów i płynach do płukania ust. Teraz okazuje się, że substancja ta może poważnie zaburzyć pracę naszych mięśni.

Triklosan jest organicznym związkiem chemicznym, który używany jest powszechnie w produktach antybakteryjnych i antygrzybicznych - mydłach, dezodorantach, a nawet pastach do zębów i płynach do płukania ust. Teraz okazuje się, że substancja ta może poważnie zaburzyć pracę naszych mięśni.

Triklosan jest organicznym związkiem chemicznym, który używany jest powszechnie w produktach antybakteryjnych i antygrzybicznych - mydłach, dezodorantach, a nawet pastach do zębów i płynach do płukania ust. Teraz okazuje się, że substancja ta może poważnie zaburzyć pracę naszych mięśni.

Już wcześniej udało się dowieść, że użycie triklosanu może prowadzić do zaburzeń układu dokrewnego u różnych zwierząt, wiążąc się z receptorami i powodując niewłaściwą pracę hormonów tarczycy. W dodatku łatwo przenika on przez skórę i dostaje się do krwiobiegu - dlatego znaleziono niepokojąco wysokie jego stężenie nawet w mleku kobiet karmiących.

Reklama

Najnowsze badania wskazały na dodatkowy efekt uboczny - triklosan może prowadzić do zaburzenia pracy mięśni, także u ludzi. Powoduje on zaburzenia skurczy mięśniowych już na poziomie komórkowym uniemożliwiając ich normalną pracę.

Może to być bardzo groźne, gdyż testy przeprowadzone na myszach i złotych rybkach wykazały, że już po jednej dawce triklosanu serce pracuje o 25% mniej sprawnie, a siła mięśnia sercowego spada o 18%.

Dodatkowo - amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków stwierdziła iż nie ma dowodów na to, że antybakteryjne mydło działa lepiej niż zwyczajne mydło. Obecnie ma ona przyjrzeć się dokładniej samemu triklosanowi.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy