Nowe badanie na temat zielonej herbaty. Pij trzy filiżanki dziennie
Zielona herbata od wieków uchodzi za napój wspierający zdrowie i długowieczność. Teraz naukowcy z Uniwersytetu Cruzeiro do Sul w Brazylii dostarczają kolejnych dowodów, które rzucają światło na mechanizmy stojące za tym zjawiskiem. Wskazują, że związki obecne w zielonej herbacie mogą przeprogramować metabolizm mięśni, poprawiając wrażliwość na insulinę oraz tolerancję glukozy, czyli kluczowe parametry w kontekście zapobiegania otyłości i cukrzycy typu 2.

Dotychczasowe doniesienia o prozdrowotnym działaniu zielonej herbaty często opierały się na badaniach prowadzonych w warunkach laboratoryjnych, które mogły sztucznie wpływać na spalanie kalorii. Aby uniknąć tego efektu, brazylijski zespół przeprowadził eksperyment w bardziej realistycznych warunkach z udziałem myszy karmionych dietą wysokotłuszczową przypominającą zachodni model żywienia. Do ich jadłospisu dodano m.in. czekoladę, ciasteczka z nadzieniem czy skondensowane mleko.
Po czterech tygodniach takiej diety grupa gryzoni zaczęła otrzymywać ekstrakt z zielonej herbaty. Po 16 tygodniach badań okazało się, że zwierzęta suplementowane herbatą miały wyraźnie lepszą kontrolę poziomu cukru we krwi niż grupa żywiona wyłącznie dietą wysokotłuszczową.
Zielona herbata pod lupą naukowców
Analiza wykazała, że u myszy spożywających ekstrakt z zielonej herbaty poprawiła się tolerancja glukozy i wrażliwość na insulinę, a także obniżył się poziom glukozy na czczo. Co więcej, włókna mięśniowe zachowały odpowiednią średnicę, co świadczy o ich lepszej kondycji.
Wzrosła też ekspresja genów odpowiedzialnych za transport i metabolizm glukozy (m.in. Insr, Irs1, Glut4, Hk1, Pi3k), a aktywność dehydrogenazy mleczanowej (LDH), enzymu kluczowego dla przemian energetycznych w mięśniach, powróciła do poziomu sprzed diety wysokotłuszczowej.
Zielona herbata ochroniła mięśnie przed szkodliwymi skutkami otyłości, pomagając im lepiej radzić sobie z glukozą
Adiponektyna - brakujące ogniwo
Co ciekawe, badacze odkryli, że działanie zielonej herbaty zależy od obecności adiponektyny, produkowanej przez tkankę tłuszczową, która reguluje metabolizm glukozy i lipidów. U myszy pozbawionych zdolności wytwarzania tego hormonu zielona herbata nie przynosiła żadnych korzyści, co sugeruje, że odgrywa on kluczową rolę w mechanizmie jej działania. Niemniej naukowcy podkreślają, że nie udało im się wskazać jednego związku odpowiedzialnego za efekt (próby badania ich oddzielnie dawały znacznie słabsze wyniki niż stosowanie pełnego ekstraktu) i najważniejsza wydaje się synergia wielu bioaktywnych składników
Zielona herbata to złożona matryca dziesiątek związków. Razem działają skuteczniej niż w izolacji
Co to oznacza dla ludzi? W badaniu dawka podawana myszom odpowiadała około trzem filiżankom zielonej herbaty dziennie u człowieka. Naukowcy zaznaczają jednak, że efekty w praktyce mogą zależeć od jakości herbaty, zawartości polifenoli oraz regularności spożycia. Warto jednak pamiętać, że coś jest na rzeczy, bo w Azji, a zwłaszcza w Japonii, picie zielonej herbaty to codzienny rytuał i to właśnie tam obserwuje się niskie wskaźniki otyłości.










