Zamek sprzed 3 tysięcy lat na dnie jeziora
Słone jezioro Wan jest największym (120 na 80 kilometrów) i najgłębszym (do 450 metrów) jeziorem w Turcji, a grupa archeologów z tamtejszego uniwersytetu wspólnie z nurkami przeczesała ostatnio jego dno i ku wielkiemu zdziwieniu znalazła fortecę zbudowaną przez przedstawicieli antycznego państwa Urartu (Ararat) przed trzema tysiącami lat.
Słone jezioro Wan jest największym (120 na 80 kilometrów) i najgłębszym (do 450 metrów) jeziorem w Turcji, a grupa archeologów z tamtejszego uniwersytetu wspólnie z nurkami przeczesała ostatnio jego dno i ku wielkiemu zdziwieniu znalazła fortecę zbudowaną przez przedstawicieli antycznego państwa Urartu (Ararat) przed trzema tysiącami lat.
Archeolodzy w tym wypadku postanowili posłuchać plotek - okoliczna ludność od lat bowiem mówiła o istnieniu antycznych ruin na dnie jeziora. Ruiny te dziś są w niektórych miejscach tylko kupą kamieni, jednak w innych widać wyraźny kształt fortecy, która rozciągała się na kilometr długości.
Dlaczego jest ona pod wodą? Lud Urartu zbudował ją, gdy poziom wód był dużo niższy, jezioro Wan ma bowiem specyficzną budowę i wody potrafiły z niego gwałtownie ubywać i równie gwałtownie się pojawiać - wiemy, że około 18 tysięcy lat temu były one o 70 metrów wyżej niż dziś, a około 9 tysięcy lat temu były one 300 metrów niżej niż obecnie, by po trzech tysiącach lat ponownie wzrosnąć.
Cóż, być może teraz naukowcy zajmą się innymi plotkami dotyczącymi jeziora Wan - okoliczni mieszkańcy mówią bowiem, że w jego głębinach żyje potwór (lub potwory), podobnie jak w słynniejszym jeziorze w Szkocji.
Zdj.: screenshot YouTube/National Geographic