Zapaśnik-hipnotyzer

Zdajemy sobie doskonale sprawę, że we wrestlingu więcej jest teatru niż prawdziwego sportu. Wszystko toczy się według ustalone scenariusza, przez co wrestling w amerykańskim wydaniu jest po prostu rodzajem opery mydlanej, w której główne role grają faceci w obcisłych szortach. Jednak czegoś takiego w życiu nie widzieliśmy - coś pomiędzy Kaszpirowskim, a Hulkiem Hoganem.

Zdajemy sobie doskonale sprawę, że we wrestlingu więcej jest teatru niż prawdziwego sportu. Wszystko toczy się według ustalone scenariusza, przez co wrestling w amerykańskim wydaniu jest po prostu rodzajem opery mydlanej, w której główne role grają faceci w obcisłych szortach. Jednak czegoś takiego w życiu nie widzieliśmy - coś pomiędzy Kaszpirowskim, a Hulkiem Hoganem.

Zdajemy sobie doskonale sprawę, że we wrestlingu więcej jest teatru niż prawdziwego sportu. Wszystko toczy się według ustalone scenariusza, przez co wrestling w amerykańskim wydaniu jest po prostu rodzajem opery mydlanej, w której główne role grają faceci w obcisłych szortach. Jednak czegoś takiego w życiu nie widzieliśmy - coś pomiędzy Kaszpirowskim, a Hulkiem Hoganem.

Gdyby wrestling był prawdziwym sportem, uznalibyśmy to za najśmieszniejszy sportowy filmik roku ;)

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy