Zatonięcie Titanica w czasie rzeczywistym

Tragedia Titanica, która od lat pobudza naszą wyobraźnię, doczekać się ma niedługo najbardziej realistycznej symulacji w grze zatytułowanej Titanic: Glory and Honor. Teraz jej twórcy wypuścili do sieci nagranie przedstawiające w ultrarealistyczny sposób samo tonięcie wielkiego liniowca. Odmiennie od tego co znacie z filmu Jamesa Camerona, trwa to prawie 3 godziny.

Tragedia Titanica, która od lat pobudza naszą wyobraźnię, doczekać się ma niedługo najbardziej realistycznej symulacji w grze zatytułowanej Titanic: Glory and Honor. Teraz jej twórcy wypuścili do sieci nagranie przedstawiające w ultrarealistyczny sposób samo tonięcie wielkiego liniowca. Odmiennie od tego co znacie z filmu Jamesa Camerona, trwa to prawie 3 godziny.

Tragedia Titanica, która od lat pobudza naszą wyobraźnię, doczekać się ma niedługo najbardziej realistycznej symulacji w grze zatytułowanej Titanic: Glory and Honor. Teraz jej twórcy wypuścili do sieci nagranie przedstawiające w ultrarealistyczny sposób samo tonięcie wielkiego liniowca. Odmiennie od tego co znacie z filmu Jamesa Camerona, trwa to prawie 3 godziny.

Cała symulacja zatonięcia jest dość długa i powolna, ale według twórców ma być ona najbardziej realistyczną spośród wszystkich, które do tej pory dane nam było zobaczyć. Wszystko zaczyna się od delikatnego (większość pasażerów ponoć nawet tego nie poczuła) uderzenia w górę lodową, przez powolne nabieranie wody aż po zatonięcie - realistyczne przy tym są także wszystkie dźwięki, początkowa cisza przeradza się w kakofonię trzeszczącego metalu i huczącej wody.

Reklama

Czekamy zatem na samą grę - wygląda na to, że powinna ona przypaść do gustu wszystkim tym, którzy wolą historyczną dokładność od hollywoodzkiej efektowności.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy