Zdalnie sterowany... karaluch

Czasami powstają gadżety, które nawet według naszych zaprawionych, stalowych nerwów są mocno niepokojące. Jednym z nich jest ten oto zestaw, który pozwala zmienić zwykłego karalucha w zdalnie sterowaną bestię.

Czasami powstają gadżety, które nawet według naszych zaprawionych, stalowych nerwów są mocno niepokojące. Jednym z nich jest ten oto zestaw, który pozwala zmienić zwykłego karalucha w zdalnie sterowaną bestię.

Czasami powstają gadżety, które nawet według naszych zaprawionych, stalowych nerwów są mocno niepokojące. Jednym z nich jest ten oto zestaw, który pozwala zmienić zwykłego karalucha w zdalnie sterowaną bestię.

Zestaw ten w swoim działaniu jest niezwykle prosty - nakładana na owada specjalna "zbroja" zawiera emiter niewielkich impulsów elektrycznych, które - będąc odpowiedniej częstotliwości - oddziałują bezpośrednio na jego czułki - przez co owad skłaniany jest do skrętu w lewo lub prawo. Wszystko oczywiście wyposażone w moduł pozwalający na zdalne sterowanie.

Reklama

Ponoć na razie działa on tylko na około 25% owadów.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy