Zdejmowanie SIM-locków nielegalne w USA
Ameryka jest krajem prawdziwych absurdów. Mocarstwo uważające się za ostatnią na świecie ostoję wolności wprowadziło właśnie prawo zabraniające (w niektórych przypadkach pod groźbą więzienia) zdejmowania z telefonów blokady SIM-lock.
Ameryka jest krajem prawdziwych absurdów. Mocarstwo uważające się za ostatnią na świecie ostoję wolności wprowadziło właśnie prawo zabraniające (w niektórych przypadkach pod groźbą więzienia) zdejmowania z telefonów blokady SIM-lock.
Prawo właściwie weszło w życie już w październiku zeszłego roku po tym jak amerykańskie Copyright Office doszło do wniosku, że na podstawie ustawy Digital Millennium Copyright Act (DMCA) zdejmowanie blokady z telefonów i tabletów powinno być nielegalne. I zgodnie z zasadą dura lex sed lex wprowadzono nowe przepisy do obiegu prawnego dając wszystkim zainteresowanym 90-dniowy okres przejściowy, którego ostatni dzień minął wczoraj.
Od teraz wszystkie nowe telefony komórkowe objęte są zakazem, który oczywiście nie działa wstecz - jeśli ktoś posiada odblokowany telefon w szufladzie może spać spokojnie.
Oczywiście zabieg taki jest wynikiem nacisków ze strony operatorów, którzy sprzedając telefony w ramach długoterminowych umów dopłacają do nich licząc na przyszłe zyski z przegadanych przez abonenta minut i wysłanych SMS-ów.
Za samodzielne zdjęcie blokady operator może wytoczyć niepokornemu abonentowi proces, w którym ten może zostać ukarany grzywną w wysokości od 200 do 2500 dolarów, jednak jeśli ktoś będzie zajmował się tym procederem zawodowo - grozi mu grzywna w wysokości do 500 tysięcy dolarów oraz kara do 5 lat więzienia (!) - a w przypadku recydywy obie kary rosną odpowiednio do miliona dolarów i 10 lat w więzieniu (!!!).
Oczywiście użytkownikom pozostaje nadal opcja kupienia telefonu na wolnym rynku, lecz jak wiadomo jest on wtedy wielokrotnie droższy.
Źródło: