Zemsta globalnego ocieplenia

Amerykański senator James Inhofe jest jednym z głównych przeciwników globalnego ocieplenia. Cały czas podważa on zasadność naukowych badań potwierdzających istnienie tego zjawiska i korzysta z każdej okazji, żeby naśmiewać się z Ala Gorea (my się śmiejemy tylko z tego, że wynalazł on internet). Teraz jednak globalne ocieplenie przygotowało dla senatora zemstę.

Amerykański senator James Inhofe jest jednym z głównych przeciwników globalnego ocieplenia. Cały czas podważa on zasadność naukowych badań potwierdzających istnienie tego zjawiska i korzysta z każdej okazji, żeby naśmiewać się z Ala Gorea (my się śmiejemy tylko z tego, że wynalazł on internet). Teraz jednak globalne ocieplenie przygotowało dla senatora zemstę.

Amerykański senator James Inhofe jest jednym z głównych przeciwników globalnego ocieplenia. Cały czas podważa on zasadność naukowych badań potwierdzających istnienie tego zjawiska i korzysta z każdej okazji, żeby naśmiewać się z Ala Gore'a (my się śmiejemy tylko z tego, że ). Teraz jednak globalne ocieplenie przygotowało dla senatora zemstę.

Polityk ten wypoczywał bowiem ostatnio nad jeziorem Grand Lake w stanie Kolorado. Tam nabawił się on pewnej choroby układu oddechowego, która spowodowana została zakwitem alg w tym zbiorniku wodnym.

Reklama

Senator Jim Inhofe; zdj. Wikimedia Commons

Takie algi, które produkują dużo szkodliwych dla zdrowia toksyn pojawiły się w jeziorze z powodu tego, że w jego okolicy temperatura przez miesiąc utrzymywała się na średnim poziomie około 38 stopni Celsjusza. Dla zbiorników, w których nie ma ruchu wody takie warunki są idealne do zakwitu sinic (zwanych też cyjanobakteriami).

Sinice - jak wiadomo - są groźne nie tylko dla człowieka, lecz także dla innego życia obecnego w zbiornikach wodnych. Mogą one skutecznie zakłócić pracę danego ekosystemu - głównie poprzez to, że nagromadzenie ich w górnej warstwie zbiornika skutecznie blokuje dopływ światła słonecznego dla innych organizmów, a produkty ich metabolizmu mogą skutecznie doprowadzić do obniżenia zawartości tlenu w wodzie (tzw. deficyt tlenowy) - który wiadomo jak może się skończyć dla wszystkich innych istot żywych, które potrzebują tlenu do życia.

W związku z podnoszącymi się stopniowo na niektórych obszarach temperaturami, naukowcy zwiastują coraz częstsze i dłuższe zakwity sinic - co dla niektórych zbiorników wodnych może skończyć się tragicznie.

Cóż - ciekawi jesteśmy, czy sytuacja ta w jakiś sposób wpłynie na poglądy senatora.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy