Znamy szczegóły scenariusza zaginionego Bonda

Nowe filmowe przygody Jamesa Bonda, jak się okazuje, mogły wyglądać zupełnie inaczej. Pojawiły się właśnie szczegóły przygotowanego przez nominowanego do Oscara Petera Morgana scenariusza do filmu Once Upon a Spy, który widzów mógł mocno zaskoczyć.

Nowe filmowe przygody Jamesa Bonda, jak się okazuje, mogły wyglądać zupełnie inaczej. Pojawiły się właśnie szczegóły przygotowanego przez nominowanego do Oscara Petera Morgana scenariusza do filmu Once Upon a Spy, który widzów mógł mocno zaskoczyć.

Nowe filmowe przygody Jamesa Bonda, jak się okazuje, mogły wyglądać zupełnie inaczej. Pojawiły się właśnie szczegóły przygotowanego przez nominowanego do Oscara Petera Morgana scenariusza do filmu Once Upon a Spy, który mógł widzów bardzo mocno zaskoczyć.

W finale tego filmu, który miał powstać przed/zamiast Skyfall, Bond miał być zmuszony do zabicia M, co byłoby dla widzów prawdziwym szokiem, jednak producenci i reżyser Sam Mendes uznali wspólnie, że scenariusz ten bardziej pasowałby do ekranizacji prozy szpiegowskiej Johna le Carré, a nie Iana Fleminga, był bardzo mroczny i brutalny.

Reklama

Niektóre z elementów tego scenariusza - takie jak choćby postać Silvy, personifikująca przeszłość M - przeniknęły jednak do Skyfall i jak pokazał sam film - były jego mocnymi stronami. Można zatem żałować, że scenariusz Morgana nie został w całości zrealizowany - być może wtedy Skyfall miałby szanse dorównać bardzo dobremu Casino Royale.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama