Zrób pranie na rowerze

Nie mam nic przeciwko nawet najbardziej zwariowanym pomysłom, które spowodują, że zamiast zużywać energię z gniazdka, wykorzystamy siłę ludzkich mięśni i przyjemność z jazdy. Ten projekt jest przykładem takiej unikalnej myśli technicznej.

Nie mam nic przeciwko nawet najbardziej zwariowanym pomysłom, które spowodują, że zamiast zużywać energię z gniazdka, wykorzystamy siłę ludzkich mięśni i przyjemność z jazdy. Ten projekt jest przykładem takiej unikalnej myśli technicznej.

Nie mam nic przeciwko nawet najbardziej zwariowanym pomysłom, które spowodują, że zamiast zużywać energię z gniazdka, wykorzystamy siłę ludzkich mięśni i przyjemność z jazdy. Ten projekt jest przykładem takiej unikalnej myśli technicznej.

Trójkołowiec w którym zamiast bocznego wózka mamy 30-galonową pralkę, to z pewnością przyszły hit np. w Indiach, gdzie w ubogich dzielnicach pranie robi się nad brzegiem rzeki. Dzięki temu niepowtarzalnemu wynalazkowi będzie można połączyć przyjemne z pożytecznym.

Podczas jazdy rowerem napędzane są zarówno koła jak i bęben. Więc jak widać nie dość, że zaoszczędzimy czas, to jeszcze możemy cieszyć się przejażdżką rowerową, nie wspominając o nabraniu kondycji. Oby powstawało coraz więcej takich fajnych gadżetów.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy