Sony odkrywa wszystkie karty - są polskie ceny i daty premiery. Jakieś zaskoczenia?

Największy konkurent japońskiego koncernu, czyli Microsoft, jako pierwszy zdradził ceny i daty premiery Xboxa Series X i S, odpowiedź Sony była więc nieunikniona.

Podczas wczorajszej sieciowej konferencji Sony poznaliśmy nie tylko nowe gry zmierzające na PlayStation 5, ale i brakujące elementy układanki, czyli ceny i datę premiery nowej konsoli. Japoński producent zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami przygotował dwie wersje swojej konsoli, tj. klasyczną z napędem i cyfrową Digital Edition bez napędu, które zostały wycenione na odpowiednio 499 USD i 399 USD. I choć cena tradycyjnego modelu wygląda identycznie jak w przypadku Xboxa Series X, to polskie ceny nieco się różnią i Sony zastosowało mniej atrakcyjny przelicznik, który przekłada się na odpowiednio 2299 i 1849 zł. Należy jednak zaznaczyć, że w odróżnieniu od Xboxów, tu napęd lub jego brak to jedyna różnica między konsolami. 

Reklama

Co więcej, konsola od dziś dostępna jest w przedsprzedaży, w Polsce mają ją obecnie w swojej ofercie sklepy Media Expert (z 30 dniami HBO Go w prezencie) i Media Markt. A kiedy trafi w nasze ręce? Teoretycznie premiera została zaplanowana na 12 listopada (czyli nieco później niż Xboxów), ale wtedy odbędzie się ona tylko w kilku miejscach na świecie, w tym w Japonii i USA, a pozostali gracze, w tym Polacy, muszą poczekać tydzień dłużej, do 19 listopada. Przy okazji poznaliśmy polskie ceny akcesoriów do nowej konsoli, które jak zawsze trochę uderzą po naszym portfelu, choć w większości - poza drugim padem - wydają się całkowicie opcjonalne. I tak, drugi kontroler Dual Sense to wydatek 319 PLN, kamerka 269 PLN, słuchawki Pulse 3D Wireless 449 PLN, pilot Media Remote 139 PLN, a stacja ładująca na dwa kontrolery 139 PLN. 

Tak jak wspominaliśmy, wczorajsza prezentacja przyniosła nam również prezentację tytułów, w jakie pogramy na PlayStation 5 i nie da się ukryć, że pod tym względem Sony rozłożyło Microsoft na łopatki. Bo podczas gdy oba eventy z grami na Xboxa Series X i S były po prostu fatalne, tu dostaliśmy krótką prezentację samych potencjalnych hitów - Marvel's Spider-Man: Miles Morales, czyli rozwinięcie hitu Insomniac z PlayStation 4, Hogwarts Legacy w świecie Harry'ego Pottera, remake kultowego Demon's Souls, nowa odsłona Resident Evil, kolejne pełnoprawne Final Fantasy, ciekawie zapowiadające się Deathloop czy przede wszystkim kontynuacja God of War - tak, Sony potwierdziło, że studio Santa Monica pracuje nad nową częścią o nazwie Ragnarok, która trafić ma na rynek już w przyszłym roku. Przypominamy jeszcze, że jeśli chodzi o specyfikację, to pod maską PlayStation 5 znajdziemy układ Ryzen Zen 2 z 8 rdzeniami i taktowaniem na poziomie 3.5 GHz, którego procesor graficzny zapewnić ma 10,28 TFLOPSa mocy obliczeniowej, 16 GB szybkiej pamięci GDDR6 o przepustowości nawet 448 GB/s oraz dysk SSD o pojemności 825 GB. Na papierze Xbox Series X znowu prezentuje się lepiej, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe opinie deweloperów czy szykowane gry, może nie mieć to większego znaczenia.

Źródło: GeekWeek.pl/Sony

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama