7 nietypowych przestępstw z czasów średniowiecza
Czy kodeks prawny w średniowieczu karał za te same przestępstwa co obecnie? W dużej mierze tak, ale znajdzie się również sporo takich, które dzisiaj brzmią co najmniej absurdalnie lub groteskowo. Kary za zbyt długie buty, lub grzywna nakładana na ofiarę pobicia to tylko niektóre z nich.
O ile średniowieczne prawo miało pewien wpływ na to, które stosujemy obecnie, to posiadało ono liczne zapisy, które śmiało można nazwać "niekonwencjonalnymi". Poniżej przedstawiamy listę 7 bardzo nietypowych przestępstw z czasów średniowiecza, za które karano m.in. na terenach Anglii oraz Polski.
Spis treści:
Zakaz polowania w lasach należących do władców
Jednym z najbardziej znanych przestępstw w czasach średniowiecza było kłusownictwo w lasach należących do lokalnego władcy, czyli swoisty przykład średniowiecznej "ochrony środowiska". Często dozwolone było polowanie na niewielkie zwierzęta takie jak króliki, natomiast za polowanie na dużą zwierzynę, przykładowo jelenie czy dziki, karano bardzo surowo — od wysokiej grzywny po wygnanie, albo nawet śmierć.
Warto jednak nadmienić, że w zależności od regionu oraz okresu prawo dotyczące polowania było różne, zdarzały się także miejsca i czasy, w których wręcz zachęcano chłopów do polowania, aby zażegnać problemy żywnościowe.
Błąkanie się w nocy
Obecnie osoby urządzające sobie nocne spacery raczej nie powodują szczególnego zdziwienia wśród okolicznych mieszkańców. W średniowieczu jednak było zgoła odmiennie.
Gdy ktoś błąkał się bez celu w nocy, to z góry uznawany był za osobę, która dąży do czegoś nielegalnego. Ludzie obawiali się, że może ich okraść, lub podsłuchiwać prywatne rozmowy. Z tego powodu błąkanie się w nocy karane było grzywną, choć prawdopodobnie niezbyt często natykano się na takich "kryminalistów".
Piłowanie brzegów monet
W czasach średniowiecza o wartości monet decydowała zawartość cennych kruszców, a nie do końca nominał, jak to jest obecnie. Z tego powodu, niektórzy, aby w nielegalny sposób wykorzystać niedokładność ówczesnego systemu, piłowali brzegi monet, a uzyskane w ten sposób złoto, bądź srebro przetapiali i sprzedawali.
Był to sposób na zarobek, który w ówczesnym prawodawstwie zwykle równał się podrabianiu monet i karany był śmiercią. Proceder ten był swego czasu bardzo rozpowszechniony i spowodował nawet spory spadek wartości angielskich monet w czasach Henryka VIII. Z powodu tego zjawiska, aby uniknąć strat przy dużych transakcjach, bardzo często ważono monety, zamiast jedynie je zliczać.
Scandalum magnatum
Kolejne dość nietypowe prawo angielskie, które bardzo dobrze ukazywało ówczesną pozycję szlachty. Scandalum magnatum było wymierzone w plotki na temat najwyższej warstwy w społeczeństwie i wprowadzono je w XIV wieku. Głównie wykorzystywano je do kontroli niepokojów społecznych. Po raz ostatni skorzystano z tego prawa jeszcze w 1931 roku, aby ukarać dziennikarza piszącego nieprzychylnie na temat brytyjskiego sędziego.
Więzienie za grę w piłkę nożną
Średniowieczna gra będąca protoplastą obecnej piłki nożnej znacznie różniła się od naszego obecnego sportu narodowego. Wtedy polegała ona zwykle na bardzo brutalnym kopaniu nadmuchanego pęcherza świńskiego po całej wsi w celu dotarcia do bramek, które były bardzo oddalone od siebie. W grze brała nieograniczona ilość uczestników, którzy całymi masami przepychali się, a nawet bili, co regularnie prowadziło do poważnych kontuzji.
W 1314 roku w Londynie zakazano gry w piłkę nożną, gdyż jak twierdził wydany ówcześnie akt "w mieście panuje wielki hałas spowodowany bieganiem z dużymi piłkami" według tamtejszych prawodawców mogło to prowadzić do sporych nieszczęść — patrząc na formę ówczesnej piłki nożnej, trudno się z tym jednak nie zgodzić. Karą za rozgrywki było kilkudniowe więzienie. W późniejszych czasach powstawały kolejne zakazy, na skutek których piłka nożna była w Anglii zabroniona do XVII wieku.
Kary za modę "ponad stan"
W Anglii u schyłku średniowiecza sytuacja ekonomiczna niższych warstw społeczeństwa zaczęła się mocno poprawiać. Skutkowało to noszeniem coraz lepszych i bardziej wyrafinowanych ubrań. W pewnym momencie wśród chłopów popularna stała się moda, która sprawiała, że często wyglądali niemal jak rycerze.
Z tego powodu król postanowił interweniować i ratować społeczny status szlachty. W 1463 wprowadzono prawo, które zabraniało noszenia butów, których szpice były dłuższe niż 2 cale, czyli nieco ponad 5 centymetrów. Długość szpica była wtedy utożsamiana z męskością oraz bogactwem, oczywiście im dłuższy, tym lepiej. Karą za nieprzestrzeganie tego absurdalnego zarządzenia była grzywna, która w przeliczeniu wynosiła około 500 współczesnych złotych.
Pobity chłop mógł mieć w Polsce podwójny problem
Nie tylko w średniowiecznej Anglii prawo było jednak absurdalne. Polska również może pochwalić się przestępstwem, które dziś uznalibyśmy za niedorzeczne. Mowa o tzw. bitym, czyli karze finansowej, czekającej na chłopa, który był sprawcą bijatyki. O ile sama grzywna nie powinna nikogo dziwić, to istnieje pewien detal, który pokazuje ówczesne podejście szlachty do prostych kmieci.
Gdy chłop postanowił nie zgłosić bijatyki, w której został poszkodowany, to czekała go grzywna. Dlaczego? Otóż skarb lokalnego władcy w ten sposób ucierpiał, gdyż nie otrzymał pieniędzy z grzywny od sprawcy zdarzenia. Odpowiedzialność finansową przerzucono więc w tej sytuacji na niewinną ofiarę.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.