Balonowe tsunami zalewa Cleveland i sieje ogromne spustoszenie

Festyn w mieście Cleveland, leżącym nad jeziorem Erie, zmienił się w istną apokalipsę. Uwolnione balony zalały miasto niczym tsunami i pogrążyły je w chaosie.

Festyn w mieście Cleveland, leżącym nad jeziorem Erie, zmienił się w istną apokalipsę. Uwolnione balony zalały miasto niczym tsunami i pogrążyły je w chaosie.

Organizatorzy imprezy BalloonFest, która miała miejsce w 1986 roku, chcieli ustanowić nowy Światowy Rekord Guinnessa w uwolnionej do nieba największej liczby balonów. Niestety, nikt nie wpadł na pomysł, aby najpierw sprawdzić prognozę pogody.

Pech chciał, że w trakcie uwalniania aż 1,5 miliona balonów, nasilił się wiatr. Według planu miał on porwać balony wysoko w niebo, a tymczasem rzucił je na centrum miasta i nad jezioro.

Niebotyczna liczba kolorowych balonów zalała miasto, doprowadzając do gumowej apokalipsy. Kompletnie sparaliżowana została komunikacja w całym Cleveland i na jeziorze. Organizatorzy i mieszkańcy miasta sprzątali później miasto z balonów przez tydzień.

Reklama

Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/ Fot. YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy