Co sprawiło, że ludzie zaczęli migrować z Afryki? Nie to, co myśleliśmy

Karol Kubak

Oprac.: Karol Kubak

Dotychczas uważano, że człowiek opuścił Afrykę i zasiedlił Bliski Wschód, Europę i dalsze regiony Azji w wyniku rozkwitu bujnej roślinności, która utworzyła zielone korytarze. Nowe badania wskazują, że mogło być zupełnie odwrotnie, przynajmniej w przypadku niektórych migracji - ludzie uciekali przed suszą i brakiem jedzenia.

Mogracja z Afryki mogła nie być spowodowana pojawieniem się "zielonych korytarzy"
Mogracja z Afryki mogła nie być spowodowana pojawieniem się "zielonych korytarzy"Zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL

Ślady archeologiczne, genetyczne wskazują, że współczesny człowiek, który wyewoluował w Afryce Wschodniej około 200 tys. lat temu, mógł przedostać się na inne kontynenty dzięki zielonym korytarzom na terenie obecnych pustyń Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego.

Nowe badania sugerują jednak, że przynajmniej część ruchu mogła być napędzana nie dzięki istnieniu zasobnych terenów, a przez niedostatek żywności. W Etiopii znaleziono fragmenty szkliwa wulkanicznego. Jego analiza wykazała, że 74 tys. lat temu w Rogu Afryki ludzie żyli w warunkach, które mogły przypominać suszę.

To zmusiło ich do przystosowania się, a prawdopodobnie także do podróżowania w celu pozyskania żywności. Badacze uważają, że korzystali wówczas z "niebieskich autostrad", czyli sezonowych rzek i wodopojów, gdzie było więcej jedzenia.

Wybuch wulkanu mógł zmusić ludzi do migracji

Według teorii "zielonych korytarzy", w miarę jak zasoby żywności powiększały się, stawały się coraz obfitsze, ówcześni ludzie zwiększali populację i migrowali na północ. Naukowcy postanowili przyjrzeć się alternatywnym przyczynom migracji, która miała miejsce niecałe 100 tysięcy lat temu. Swoją uwagę skupili na stanowisku archeologicznym Shinfa-Metema na terenie obecnej północno-zachodniej Etiopii, sprawdzili, jak żyli ówcześni ludzie.

Pozostawili po sobie nie tylko kamienne narzędzia, kości zjedzonych zwierząt czy pozostałości po ogniskach, ale także mikroskopijne (mniejsze niż średnica ludzkiego włosa) odłamki szkliwa wulkanicznego, tzw. kryptotefry. Odpowiadają one składowi chemicznemu słynnej erupcji wulkanu Toba, która miała miejsce 75 tys. lat temu, co pozwoliło określić ich czas przebywania w tym miejscu. Część naukowców uważa również, że erupcja na tyle zmieniła klimat, że przyczyniła się do suszy i głodu.

Dodatkowo badania kości, kamiennych artefaktów, a także analizy izotopów tlenu w zębach ssaków i fragmentach skorup jaj strusich potwierdziły okres suchy. Społeczność z Shinfa-Metema polowała i zjadała ssaki, taki jak małpy i antylopy. Kiedy tych zaczęło brakować, skupili się na łowieniu ryb.

Choć akurat badana populacja nie należała do migrujących, to daje obraz o warunkach, jakie panowały na tych terenach, a także możliwości tamtych ludzi do przystosowania się do niesprzyjającej sytuacji. Niewykluczone, że gdy czasy stały się trudne, znaleziono nowe sposoby na przeżycie, w tym migracje.

Literatura źródłowa: Kappelman, J., Todd, L.C., Davis, C.A. et al. Adaptive foraging behaviours in the Horn of Africa during Toba supereruption. Nature (2024). https://doi.org/10.1038/s41586-024-07208-3

Nastolatek z Polski nagrodzony przez NASA za zdjęcie Wilczego KsiężycaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas