Dziś świętuje seryjny morderca parówek
Dokładnie 32 lata temu, 15 marca 1978 r., w japońskim Nagano przyszedł na świat niejaki Takeru Kobayashi. Swój niebywały talent do jedzenia objawił światu w 2001 r., stając się pierwszym człowiekiem, który w 12 minut połknął... 50 hot-dogów.
Przez pięć następnych lat nie było mocnego na Japończyka w zawodach organizowanych przez bar Nathana. W 2002 r. Kobayashi pochłonął 50,5 hot-dogów, rok później niespełna 44,5, ale i tak wygrał. W 2004 r. znów pokazał klasę i pobił swój własny rekord spożywając 53,5 hot-dogów. Wygrał i tym razem, choć przeciwnicy zarzucali mu regurgitację, czyli przesunięcie treści pokarmowej z żołądka do przełyku bez wywoływania odruchu wymiotnego. Organizatorzy odrzucili protest, bowiem Japończyk zastosował się do podstawowej zasady konkursu, która mówi, że raz spożyty w trakcie zawodów pokarm nie może się wydostać na zewnątrz. Niezrażony insynuacjami konkurentów Takeru "Tsunami" Kobayashi wygrał na Coney Island jeszcze dwukrotnie - w 2005 i 2006 r. Cztery lata temu kolejny raz poprawił własny rekord - zjadł wówczas 53,75 hot-dogów. Za każde zwycięstwo zainkasował po 10 tys. dolarów.
Hot-dog zjedzony w 8 sekund
Dopiero w 2007 r. pojawił się ktoś, kto potrafi zjeść więcej niż "Tsunami". Tym kimś jest 25-letni Joey Chestnut z miejscowości Vallejo w Kalifornii. Amerykańsko-japońska wojna na hot-dogi trwa już trzeci rok. Choć Kobayashi nie odpuszcza, to trzykrotnie musiał uznać wyższość konkurenta. W 2007 r. wmusił w siebie 63 hot-dogi, ale i tak przegrał - Chestnut zjadł o trzy więcej. Rok później obaj zawodnicy w regulaminowym czasie zjedli po 59 bułek z parówkami. O zwycięstwie Amerykanina zadecydowała dogrywka - to właśnie on szybciej połknął pięć dodatkowych hot-dogów. W ubiegłorocznych zawodach Chestnut w dziesięć minut pochłonął 68 hot-dogów, natomiast Kobayashi zdołał zmieścić w sobie 64,5.
Jednak to nie przegrana z Amerykaninem najbardziej boli Japończyka. Kobayashi uważa, że jego największą przegraną jest porażka z 2003 r., kiedy to stanął na przeciw... ważącego blisko pół tony niedźwiedzia kodiak. W takcie telewizyjnego show "Człowiek kontra bestia" niedźwiedź zjadł podstawioną mu partię 50 hot-dogów w 2 minuty 36 sekund. "Tsunami" zdołał w tym czasie połknąć "tylko" 36.
Jak on to robi?
Sekretem powodzenia Kobayashiego w zawodach w jedzeniu na czas jest podobno odpowiednia technika. "Tsunami" jest znany z tego, że podczas konkursów rusza szybko tułowiem na boki, co powoduje, że pokarm szybciej przechodzi z przełyku do żołądka i układa się w jelitach. Japończyk opracował także specjalną metodę jedzenia hot-dogów: Najpierw łamie parówkę i bułkę w połowie i następnie wkłada od razu obie części do ust. Potem przepija wszystko dużymi ilościami Spritu lub 7-Up.
Marcin Wójcik