Odkrycie ufortyfikowanego miasta w Meksyku. "Jak zamrożone w czasie"
Badania stanowiska archeologicznego Guiengola w Meksyku wykazały złożoność miasta zamieszkiwanego setki lat temu przez Zapoteków. Dzięki skanowaniu lidarem z pokładu samolotu udało się ponadto ujawnić, że była to dobrze ufortyfikowana metropolia o imponującej strukturze.

Badanie ruin miasta Zapoteków. Ujawniono kolejne detale
Guiengola to stanowisko archeologiczne w Meksyku, dotyczące Zapoteków, rdzennej cywilizacji prekolumbijskiej, która rozkwitała w Dolinie Oaxaca. Dowody archeologiczne świadczą o tym, że ich kultura powstała co najmniej 2500 lat temu. Ruiny Guiengola datowane są natomiast na ok. 500-600 lat.
Miejsce to wielokrotnie badano i wykazano, że znajdują się tu ruiny m.in. dwóch piramid, dwóch grobowców, pozostałości domów, boisk do gry w piłkę i "pałac" z zarysami po dawnych tarasach i sztucznych stawach. Nowe badania z wykorzystaniem lidaru ujawniają kolejne detale na temat założenia.
Ruiny osady w Meksyku okazały się dużym ufortyfikowanym miastem
Miejsce, które od dawna uznawano za stałą osadę z elementami obronnymi, okazało się być prawdziwą twierdzą. Najnowsze ekspertyzy mają udowadniać, że istniało tu spore, ufortyfikowane miasto. Dokumenty sprzed wieków faktycznie wskazywały, że istniała tu twierdza wojskowa, jednak dopiero badania z wykorzystaniem lidaru, które były prowadzone przez specjalistów z Uniwersytetu McGill, miały jednoznacznie udowodnić potęgę założenia.
Archeolodzy, którzy przeprowadzili skanowanie laserami i badania archeologiczne w latach 2018-2023, opublikowali wyniki analiz pod koniec 2024 r. w piśmie "Ancient Mesoamerica". Ustalono, że Guiengola była w rzeczywistości ufortyfikowanym miastem o powierzchni ponad 360 hektarów i obejmującym ponad 1100 budynków. Ujawniono system umocnień otoczonych murami, wewnętrzną siecią dróg i wskazano na hierarchicznie zorganizowane miasto.

Skanowanie lotnicze pomogło ujawnić nowe dane o stanowisku archeologicznym
Według autora artykułu, badacza Pedro Guillermo Ramón Celisa, do stanowiska można dotrzeć ścieżką i w ten sposób zobaczyć i zbadać wiele pozostałości, ale teren pokrywa gęstwina zarośli, przez co do niedawna niemożliwe było poznanie pełnego zasięgu założenia. Trzeba było badać kawałek po kawałku, co mogło zająć kolejne lata. Dopiero przeprowadzenie skanów z pokładu samolotu umożliwiło dokładniejsze i sprawniejsze badania.
- Ponieważ miasto ma zaledwie 500-600 lat, jest zadziwiająco dobrze zachowane, więc możesz spacerować po dżungli i odkrywać, że domy wciąż stoją… możesz zobaczyć drzwi, korytarze, ogrodzenia, które oddzielają je od innych domów. Łatwo więc zidentyfikować działkę mieszkalną. To jak miasto zamrożone w czasie, zanim nastąpiły jakiekolwiek głębokie przemiany kulturowe spowodowane przybyciem Hiszpanów - dodał przy tym Celis cytowany przez "Heritage Daily".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!