Prehistoryczny smok strzeże dziecięcych kości. Tajemnica sprzed tysięcy lat

Na terenie obecnej Armenii znajduje się 3,5-metrowy bazaltowy kamień, na którym wyrzeźbiona jest prehistoryczna bestia. W trakcie badań odkopano pod nim kości kobiety oraz noworodków. Nowe analizy ujawniają skrywaną przez tysiące lat prawdę.

"Armia smoków" na Kaukazie

Na terenie obecnej Armenii, Gruzji, czy wschodniej Turcji znajdują się wielkie prehistoryczne "smocze kamienie" - są to kamienne płyty lub postawione pionowo wydłużone głazy, na których widnieją wyrzeźbione wizerunki smoków. Do tej pory odnaleziono około 150 takich monumentów.

W ludowych opowieściach smoki przybierają postać byków, węży, czy ryb, które były strażnikami "wody i grzmotów". Smocze kamienie są ukryte w odosobnionych miejscach, m.in. na górskich łąkach, lub miejscach jest dużo wody (w pobliżu jezior, sadzawek, rzek i terenów podmokłych).

Reklama

Archeolodzy rozróżniają trzy rodzaje megalitów: kamienie z wyrzeźbionymi rybami (piscis), kamienie z wizerunkami bydła, w tym byków, kóz, czy owiec (wellus), lub kamienie z wizerunkami ryb i bydła (hybrydy). 

Prehistoryczny smok strzeże dziecięcych kości

Wspomniany na początku smoczy kamień jest przykładem stylu wellusowego. Na 3,5-metrowym bazaltowym kamieniu wyrzeźbiono podobiznę byka/smoka. Jak piszą naukowcy: "Wyraźnie można odróżnić uszy byka i rogi z łukami opadającymi po obu stronach głowy. Płyn wypływający z pyska byka może reprezentować wodę, krew lub synekdochę obu".

Sam kamień został odkryty 40 lat temu i znajduje się na prehistorycznym cmentarzysku Hamaliri taratsk blisko wioski Lchashen. Obszar ten jest wyjątkowo cenny pod względem archeologicznym, gdyż dostarcza wiele informacji dotyczących życia ludów z epoki brązu i żelaza.

W trakcie badań okazało się, że smoczy kamień spoczywa na kurhanie. Komora grobowa zakopana była na głębokości około 2,5 m i miała wypełnienie żwirowe. W środku odnaleziono potłuczoną ceramikę, różnego rodzaju artefakty codziennego użytku, kości zwierzęce, a także kości dorosłej kobiety oraz kości dwójki dzieci.

Niestety w trakcie ostatnich dekad szczątki kobiety z niewyjaśnionych przyczyn zaginęły. Jednakże w rękach naukowców pozostały szczątki dzieci, które zostały nazwane Dragon1 oraz Dragon2. Wszystkie ciała pochowane były w pozycji embrionalnej. Dzieci ułożone były do siebie plecami i znajdowały się blisko głowy kobiety.

Nowe analizy antropologiczne potwierdziły, że kości Dragona1 i Dragona2 należały do dziewczynek w wieku od 0 do 2 miesięcy. Obje zmarły między 1616 a 1503 rokiem p.n.e. Jednakże nie można określić, czy szczątki zostały złożone w tym samym czasie, lub w krótkim odstępstwie czasowym. Archeolodzy skłaniają się ku twierdzeniu, że dzieci zostały pochowane w tym samym czasie. Ponadto badania archeologiczne wskazują, że kurhan nie wydaje się być grobowcem wielopokoleniowym. Do tej pory na tym obszarze nie odnaleziono grobowców tego typu.

Przeprowadzona teraz analiza genomiczna ujawniła kolejną zagadkę. Okazuje się, że dwoje dzieci było krewnymi drugiego stopnia, miały one około 25 proc. wspólnego DNA.

"Z biologicznego punktu widzenia może to wynikać z tego, że te dwójka dzieci jest (a) przyrodnimi siostrami, (b) ciotką (prawdopodobnie ze strony matki) i siostrzenicą, (c) kuzynami podwójnymi lub (d) babcią (prawdopodobnie ze strony matki) i wnuczką" - piszą specjaliści.

Naukowcy są bardziej skłonni wierzyć, że dziewczynki są raczej przyrodnimi siostrami. Jednocześnie badacze nie wykluczają zaistnienia wyjątkowo rzadkiego zjawiska, czyli superfekundacji, czyli sytuacji, gdy matka posiada bliźnięta od różnych ojców. Niestety nie można tego potwierdzić z całą dokładnością z powodu braku szkieletu kobiety.

"Pochówek jest wyjątkowy zarówno z genetycznego, jak i archeologicznego punktu widzenia. W całej Armenii późnej epoki brązu, a w szczególności w Lchashen, pochówki dzieci są rzadkie, a pochówek dwojga noworodków połączony z monumentalną stelą jest niezwykły" - twierdzą badacze. Archeolodzy zastanawiają się, czy "wyjątkowa natura" pochowanych osób może wyjaśnić, dlaczego umieszczono je pod tak ważnym megalitem jak smoczy kamień.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Journal of Archaeological Science: Reports.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: historia | Archeologia | tajemnica | prehistoria | Armenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy