Słowiańscy piraci, którzy siali postrach wśród weneckich kupców. Kim byli?
Większość z nas kojarzy dawnych Słowian jako spokojne plemiona zajmujące się rolnictwem i hodowlą zwierząt. Okazuje się jednak, że istniał lud, który był również doskonałymi żeglarzami siejącymi postrach na jednym z najważniejszych akwenów w Europie. Kim byli ci słowiańscy piraci?
Narentanie to słowiański lud wywodzący się z plemion serbskich, które osiedliły się na terenie dzisiejszej Chorwacji, w dolinie rzeki Neretwy, od której wzięli swoją nazwę. Początkowo byli częścią większych migracji słowiańskich, które w średniowieczu rozprzestrzeniały się na tereny Europy.
Od prostych rybaków do piratów
Początkowo Narentanie wiedli półkoczowniczy tryb życia, zajmując się rybołówstwem, łowiectwem i rolnictwem. Jednak bliskość morza i nieograniczone możliwości handlowe sprawiły, że szybko rozwinęli swoje umiejętności żeglarskie i do IX wieku przekształcili się w potężną morską siłę. Ich lekkie, zwrotne statki, zwane "sagittae", przypominały drakkary wikingów i były idealne do szybkich, zaskakujących ataków na nadmorskie osady oraz statki handlowe.
Władza w plemiennym państwie Narentan była zdecentralizowana — kluczowe decyzje podejmowali lokalni przywódcy, zwani żupanami, których często wybierano na podstawie umiejętności w prowadzeniu morskich wypraw.
Największy rozkwit Narentanie osiągnęli w IX i X wieku. Szczególnie zasłynęli z napadów na floty handlowe Wenecji i Bizancjum, co sprawiło, że stali się prawdziwym postrachem Adriatyku. Swoje zdobycze ukrywali w warowniach wzdłuż wybrzeża Dalmacji m.in. na wyspie Korčula, która stanowiła jedno z największych centrów piractwa w regionie.
Bogactwa zdobyte w czasie napadów pozwalały im zachować niezależność i przez bardzo długi czas opierać się wpływom potężniejszych sąsiadów w przeciwieństwie do wielu innych plemion słowiańskich.
Co więcej, pozostali oni pogańscy, nawet wtedy gdy większość ich sąsiadów przyjęła chrześcijaństwo. Religia ta zaczęła przenikać na ich ziemie dopiero w okolicach IX wieku na skutek działań bizantyjskich misjonarzy, jednak długo współistniała z pogańskimi wierzeniami.
Konflikty z Wenecją i Bizancjum
Piractwo Narentan z czasem mocno nadszarpnęło jednak ich relacje z silniejszymi państwami regionu. Najlepszym przykładem tego są konflikty z Wenecją. Pierwsze większe starcie z tą potęgą handlową miało miejsce w 839 roku, kiedy doża Pietro Tradonico przeprowadził swoistą “ekspedycję antypiracką".
Pomimo początkowych sukcesów, Wenecja nie była wtedy w stanie całkowicie podporządkować sobie Narentan — słowiańskie piractwo na Adriatyku dalej miało się bardzo dobrze.
Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku konfliktu z Bizancjum, kiedy cesarz Bazyli I Macedończyk uznał ich tereny za swoją strefę wpływów i postanowił je podporządkować. Z tej opresji piraci również wyszli obronną ręką.
Upadek pirackiego plemienia
Niezwykle destrukcyjna dla Narentan okazała się wenecka inwazja z 998 roku. Wenecja zdobyła wtedy kilka kluczowych twierdz tego plemienia, w tym wyspę Korčula, będącą ich główną “bazą piracką". Ostatecznie całkowicie zniszczono wtedy wszystkie pirackie siedliska w regionie.
Ostateczny kres istnienia mocno osłabionego już państwa Narentan nastąpił w XI wieku kiedy zostało ono wchłonięte przez silniejszych sąsiadów m.in. Królestwo Chorwacji oraz Serbię.