Te malunki są rozsiane po całej Europie. Skrywają zaginiony kod naszych przodków
Przez lata archeolodzy znajdywali przy prehistorycznych malowidłach jaskiniowych pozornie przypadkowe kropki, paski i formy w kształcie litery Y. Teraz możliwe, odkryto ich tajemnice. Okazują się one bowiem zaginionym kodem, mającym pomóc naszym przodkom w przeżyciu.
Najnowsze badania nt. zagadkowych symboli sprzed ponad 20 tys. lat opublikowano w czasopiśmie Cambridge Archaeology Journal. Badacze, znajdując je m.in. w jaskiniach Lascaux i Altamira już od dawna zastanawiali się, co mogły oznaczać. Teraz hipotezy wskazują, że symbole są tak naprawdę rozległym systemem kodu, będący wręcz wczesnym modelem pisma. Służyć miały do zapisywania danych nt. sezonów godowych i porodowych zwierzyny, które pozwalały na efektywne polowanie i przeżycie naszym przodkom.
Prehistoryczny kod, który wyżywił naszych przodków
Archeolodzy, doglądając zagadkowych prehistorycznych symboli, już wcześniej zakładali, że służyły zachowaniu jakichś informacji. Odpowiedzieć na to, czym są dokładnie próbował entuzjasta archeologii Bennet Bacon, który przeanalizował symbole znajdujące się w ponad 800 miejscach w Europie.
Wyniki najnowszych badań przeprowadzone wraz z grupą archeologów dały faktyczne rozwiązanie kodu zawartego w symbolach. Według nich były one zapisem kalendarza księżycowego, na którym nasi przodkowie zapisywali miesiące godowe konkretnych zwierząt. Na przykład w hiszpańskich jaskiniach znajdowano głównie cztery kropki przy malowidłach dawnych gatunków bydła. Według kodu oznaczało to, że ich okres godowy trwał cztery miesiące po paleolitycznej wiośnie.
Stawiamy hipotezę, że zapisy przekazują informacje o powiązanych z nimi taksonach zwierzęcych w jednostkach miesięcy. [Wiosna] ze swoimi oczywistymi sygnałami końca zimy i odpowiadającymi im migracjami fauny na tereny lęgowe, stanowiłaby oczywisty, choć różniący się regionalnie, punkt wyjścia dla kalendarza księżycowego
W tym samym czasie symbol w kształcie Y miał stanowić zapis miesięcy porodów nowych zwierząt danego gatunku. Hipoteza tak rozwiniętego systemu zakładają znacznie wyższy poziom myślenia wśród paleolitycznych ludów łowieckich.
To zasadniczo inna rzecz niż prosty rachunek, jeśli mówi się, że ten gatunek zwierzęcia będzie kopulować cztery cykle księżycowe po naszym uzgodnionym punkcie wyjścia. To naprawdę jest zupełnie inna liga myślenia. To nie jest tylko prowadzenie rejestru, a już prawdziwa konceptualizacja czasu
Zaginiony kod to pierwsze "proto-pismo"?
Według autorów badań kropki, linie i symbole Y przy jaskiniowych malowidłach najlepiej opisać jako system "proto-piśmienny", czyli ogniwo między prostym zapisem a pełnym pismem. Jak już hipoteza o głębokim zrozumieniu czasu jest odważna, to koncepcja o zaginionej formie piśmiennictwa wręcz wywraca do góry nogami nasze postrzeganie o rozwoju ludzkości. Dlatego środowisko naukowe sceptycznie podchodzi do tych rewelacji.
Zaznacza się, że jak ludy paleolitu faktycznie mogły mieć na tyle rozwinięte zdolności poznawcze do zapisywania rozumienia czasu, tak mogło w badaniach dojść do nadinterpretacji. Sugeruje się, że badacze nie uwzględnili alternatywnych koncepcji do systemu symboli. Szczególnie odnosi się to do znaku o kształcie Y, zaznaczając, że mógł tak naprawdę odnosić się do anatomii zwierząt np. wzoru włosów.
Autorzy badania podkreślają jednak, że ogólnie hipoteza o systemie zapisu bronią się jako całość. Według nich zapis z wykorzystaniem kropek, pasków i znaków Y tworzy koherentny system odnoszący się do ważnej części życia dawnych ludów. Aby go potwierdzić, mają zamiar przeprowadzić dalsze badania z uwzględnieniem kolejnych symboli, których znaczenia jeszcze nie znają.
Zamiast szukać znaczenia poszczególnych znaków, to czego szukamy to językowe i poznawcze podstawy, które leżą u podstaw systemu "pisania"