W Polsce odkryto wyjątkowo okazały skarb. Sprawa ma drugie dno
W Gryfinie odnaleziono jeden z największych skarbów ostatnich lat - liczący ponad sto elementów zbiór zabytków z epoki brązu. Sęk w tym, że artefakty wydobyto z ziemi nielegalnie, a to w dodatku doprowadziło do zniszczeń. Problemem zajęli się funkcjonariusze oraz konserwator zabytków. Sprawcom grozi do 8 lat więzienia.
Poszukiwania z wykrywaczem metali to metoda chętnie wykorzystywana zarówno przez naukowców, jak i przez pasjonatów historii. Często na łamach Geekweeka wspominamy o fascynujących odkryciach, których udało się dokonać np. w związku z działaniami stowarzyszeń historyczno-poszukiwawczych. Ich członkowie korzystają z wykrywaczy metali, by na podstawie zgody konserwatora zabytków przeszukiwać wybrane połacie terenu.
Problem pojawia się wtedy, gdy osoba wybierająca się w teren z wykrywaczem - takiej zgody nie ma. Ignorowanie obowiązujących przepisów, które dotyczą poszukiwań skarbów, może prowadzić do poważnych konsekwencji. Dotyczą one nie tylko możliwej kary dla sprawcy, ale także problemów w kwestii samych znalezisk. Nielegalne wydobycie zabytków może bowiem doprowadzić do ich zniszczenia oraz pozbawić naukowców cennych danych dotyczących kontekstu znaleziska.
Odkrycie w Polsce. Jeden z największych skarbów ostatnich lat
Do takiej sytuacji doszło w woj. zachodniopomorskim. Policja Zachodniopomorska opublikowała 18 października komunikat, w którym poinformowano o przechwyceniu depozytu z epoki brązu, który został odnaleziony podczas nielegalnych poszukiwań zabytków w Gryfinie.
W komunikacie podano, że "ze względu na charakter przedmiotów: broń, naszyjniki, umba tarcz, sierpy, groty oszczepów z brązu jest to raczej skarb". Liczy on ponad 100 zabytków, w tym "73 duże przedmioty i ich zespoły, takie jak np. 30 naszyjników z brązu i kilka przedmiotów z srebra".
- Skarb został pozyskany w wyniku nielegalnych poszukiwań zabytków, a następnie wydobyty z ziemi, tracąc całkowicie kontekst znaleziska, co pozbawia znalezisko możliwości dalszego datowania radiowęglowego i ustalenia okoliczności ukrycia przedmiotów - przekazał nadkom. dr Marek Łuczak.
Nielegalne poszukiwania z wykrywaczem metali
Ponadto doszło także do naruszenia samego znaleziska. Sprawcy rozbili bowiem gliniany garniec, który znajdował się w zbiorze. Zgodnie z informacjami pozyskanymi przez mundurowych "przedmioty po odnalezieniu zostały podrzucone przez nieznane osoby pod siedzibę stowarzyszenia zajmującego się historią ziemi gryfińskiej". Stowarzyszenie 18 października przekazało liczący ok. 3 tys. lat zbiór artefaktów archeologom z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie.
- O sprawie został powiadomiony policjant z KWP w Szczecinie, zajmujący się odzyskiwaniem skradzionych dzieł sztuki. Policjant ustalił osoby, które przekazywały sobie zdjęcia skarbu, nim trafił on do konserwatora, oraz gdzie faktycznie się on obecnie znajdował - padło w raporcie.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Sprawa jest w toku
Pokaźny zbiór zabytków z epoki brązu to zgodnie z informacją udostępnioną w komunikacie "jeden z największych skarbów odnalezionych ostatnimi laty w Polsce", w związku z czym sprawa jest tym bardziej istotna. Dochodzenie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Gryfinie, która ma na celu nie tylko ustalenie sprawców zdarzenia, ale i dotarcie do dokładnego miejsca odnalezienia skarbu.
- Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez nieznanych sprawców, którzy znaleźli skarbiec przy użyciu wykrywaczy metalu, bez zgody na poszukiwania - przestępstwo z art. 109c Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami oraz zniszczyli zabytek jakim jest stanowisko archeologiczne - czyn z art. 108 ustawy, zagrożony karą pozbawienia wolności do 8 lat - wyjaśnia policja.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!