(Amiga) Dziurawy YAM

Jak twierdzi Matt Sealey - najpopularniejszy amigowski program do obsługi poczty elektronicznej ma podobną "dziurę" w bezpieczeństwie jak Outlook. Pobierając za jego pomocą e-mail zawierający odpowiednie kody (np. kody ESC, wycinki-brushe, a nawet tzw. handlery dla urządzeń) amigowcy stawiają swój komputer otworem dla hackera.

Jak twierdzi Matt Sealey - najpopularniejszy amigowski program do obsługi poczty elektronicznej ma podobną "dziurę" w bezpieczeństwie jak Outlook. Pobierając za jego pomocą e-mail zawierający odpowiednie kody (np. kody ESC, wycinki-brushe, a nawet tzw. handlery dla urządzeń) amigowcy stawiają swój komputer otworem dla hackera.

Więcej na ten temat (po angielsku) można przeczytać tutaj. Sealey twierdzi, że nie jest to wina YAMa, a nakładki MUI, na której opiera się interfejs graficzny nie tylko YAMa, ale i wielu innych aplikacji amigowskich

Uzupełnienie (12.11): Opiekunowie YAMa zareagowali błyskawicznie i w dzień po informacji o dziurze w tym programie pojawiła się łatka, którą można pobrać stąd

Dowiedz się więcej na temat: Amiga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy