Ashcroft: Hacker = terrorysta

Prokurator generalny USA John Ashcroft przemawiając na Kapitolu zażyczył sobie jak najszybszego wprowadzenia zmian w prawie pozwalających na lepsze ściganie i karanie terrorystów. Z "komputerowego" punktu widzenia ciekawy był jeden z fragmentów mowy Ashcrofta.

Prokurator postuluje bowiem, aby uznać za terrorystów zarówno tych, którzy zakładają w sieci strony o wydźwięku nazistowskim i rasistowskim (co w odróżnieniu od np. Niemiec w USA jest prawnie dozwolone), jak i tych wszystkich, którzy włamują się na serwisy (czyli hackerów). Przytoczył tutaj m.in., bardzo niebezpieczny, jego zdaniem precedens "podmiany" informacji na serwisie informacyjnym Yahoo! (zobacz tutaj). "Jaką mamy gwarancję, że organizacje terrorystyczne przez włamania na serwery, rozpuszczanie wirusów i manipulacje danymi nie spowodują zagrożenia większego, niż ostatnie ataki?" - spytał Ashcroft, proponując, aby nowe "antyterrorystyczne" poprawki prawne uznały za terrorystów także cyberprzestępców. Próbujących z nim dyskutować na ten temat senatorów Coble`a i Coyley`a - Ashcroft nazwał "antypatriotami"

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: USA | prokuratura | terrorysta | haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy