Atak prawie nie do wykrycia
Firma Netcraft informuje o odkryciu wyjątkowo niebezpiecznej metody phishingu.
Przypomnijmy, że terminem phishing określamy ataki, których celem jest wyłudzenie danych. Bardzo często phisherzy próbują w ten sposób zdobyć informacje konieczne do skorzystania z kont bankowości elektronicznej swoich ofiar. Nowa technika jest trudna do wykrycia i przez to bardzo niebezpieczna.
Podczas wspomnianego ataku cyberprzestępcy skierowali się przeciwko klientom Banca Fideuram. Początek wyglądał dość typowo: do klientów wysłano autentycznie wyglądające maile, których autorzy podszywali się pod wspomnianą firmę. Dzięki nim zachęcali użytkowników do zalogowania się na swoje konto. W e-mailu umieszczano odnośnik do strony, na której należy się zalogować.
I tutaj kończą się podobieństwa. Zwykle bowiem w takich przypadkach odnośnik prowadzi na fałszywy serwer, który wyświetla witrynę do złudzenia przypominającą stronę, na której zwykle użytkownik się loguje i dochodzi do kradzieży haseł.
Tym razem było inaczej. Cyberprzestępcy użyli... prawdziwego certyfikatu SSL atakowanego banku. Pomimo niego atakującym udało się załadować na witrynę banku własny formularz, w którym następuje logowanie. Cała wyświetlana witryna jest więc autentyczna, z wyjątkiem hostowanego na tajwańskim serwerze formularza.
Dowodzi to, jak poważne konsekwencje mogą mieć błędy typu XSS (cross-site scripting) występujące na stronach banków. Przykład ten pokazuje, że bezpieczeństwo nie może być zagwarantowane tylko przez fakt wyświetlenia się symbolu kłódki i nagłówka HTTPS: w pasku adresu czy też przez upewnienie się, że znajduje się tam właściwy adres - mówi Paul Mutton z Netcrafta.
Informuje on, że podczas ataku wykorzystano nie tylko popularną lukę IFRAME, ale również błędy w parametrze GET. Ponadto cyberprzestępcy wykorzystali kilka dodatkowych technik, które uczyniły atak bardzo trudnym do wykrycia nawet przez filtry zabezpieczające.
Mariusz Błoński