Atakują nas co 5 sekund
Pierwszy kwartał tego roku charakteryzuje się "dramatycznym wzrostem" zagrożeń płynących z internetu - co pięć sekund odnajdywana jest nowa, niebezpieczna strona internetowa - ostrzega Sophos
Zajmująca się bezpieczeństwem firma zidentyfikowała w okresie od pierwszego stycznia do 31 marca 2008 roku ponad 15 tysięcy świeżo zainfekowanych stron www.
Co gorsza, aż 79 procent z tych witryn to legalne strony, na których cyberprzestępcy umieścili po włamaniu niebezpieczny kod.
Przykładów nie trzeba długo szukać - w lutym brytyjski nadawca ITV stał się ofiarą takowego ataku - jego serwis był źródłem malware atakującego zarówno pecety, jaki i komputery Macintosh. W marcu zaatakowana została jedna ze stron sprzedająca bilety na Euro 2008 - w ten sposób ofiarami mieli zostać kibice piłkarscy.
Cyberprzestępcy przestają interesować się listami elektronicznymi. W pierwszym kwartale tego roku jedynie jeden na 2500 e-mail zawierał niebezpieczną zawartość. W 2007 roku niebezpieczny list zdarzał się raz na 909 elektronicznych korespondencji.
Najbardziej popularnymi zagrożeniami były Mal/Iframe i Mal/ObfJS - oba odpowiedzialne są za ponad połowę przypadków wykrytych przez SophosLabs. Ich zadaniem jest atakowanie stron internetowych w celu wyszukania ich słabych punktów.
Spohos zauważa też, iż cyberprzestępcy zmieniają swe upodobania, atakując coraz więcej serwisów hostowanych w Stanach Zjednoczonych. W 2007 roku 25 procent złośliwego oprogramowania znajdowało się na serwerach z USA. Po pierwszym kwartale tego roku jest go już niemalże 50 procent.
Spadek zaliczyły Chiny - w 2007 roku serwery z tego kraju hostowały ponad 50 procent malware. W tym roku jest to poniżej 1/3.