Australijscy naciągacze
Australijski dostawca internetu Clear Communications oferował od pewnego czasu darmowe konta pocztowe. Okazało się jednak, że nie są one tak całkiem za darmo. Aby uzyskać dostęp do takiego konta należało bowiem łączyć się przez (wysoko płatny) numer specjalny 0-867.
Zyskami z opłat za ten numer dzielili się po połowie operator i "uczciwy inaczej" dostawca. Nie spotkało się to z uznaniem klientów, którzy (po otrzymaniu niespodziewanie wysokich rachunków za korzystanie z "darmowych" kont) wnieśli sprawę do sądu