Botnet w amerykańskiej armii?

Jak podaje SecurityFocus, powołując się na zaufane źródła wojskowe, U.S. Air Force przyznaje, że ostatnie pogłoski o planach budowania botnetu służącego do cybernetycznych kontrataków są prawdziwe.

Okazuje się, że armia USA przygotowuje się w ten sposób do ewentualnych działań taktycznych prowadzonych w sieci. Zgodnie z opinią porucznika Charlesa Williamsona z lotniczego wywiadu sił zbrojnych USA, zdolność do wczesnego reagowania atakiem na atak ma pozwolić na lepsze zabezpieczanie rządowych systemów.

Okazuje się, że koszty przeznaczone na budowę sieci botów na usługach Wuja Sama nie będą zbyt wysokie, ponieważ wojsko ma zamiar wykorzystać jako jej węzły komputery PC przeznaczone do utylizacji. Jedyną sprzętową aktualizacją ma być wymiana mechanicznego dysku twardego na pamięć flash.

Reklama

Powodem podejmowanych działań są coraz częstsze przypadki pochodzących z innych państw cyberataków wymierzonych w cywilną i wojskową infrastrukturę USA. Mamy do czynienia z kolejnym krokiem, którego celem jest wzmocnienie obronności Stanów Zjednoczonych w dziedzinie bezpieczeństwa informacji.

Przypomnijmy, że po kilku miesiącach od cyberataku na Pentagon okazało się, że jego skutki są znacznie większe niż przypuszczano. W związku z tym rząd USA skłonny jest dotować projekty takie jak system Einstein, których celem są "elektroniczne zbrojenia" i przygotowywanie się do cyberwojny.

HeiseOnline
Dowiedz się więcej na temat: botnet | USA | armia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy