Chińczyków polowanie na pornografię

Chińskie władze zamknęły już ponad 1,3 tys, stron internetowych o tematyce pornograficznej - wszystko w ramach walki z "wulgarnymi treściami". Oraz w ramach polowania na opozycję.

Polowanie na treści dla dorosłych trwa - podaje chińska agencja informacyjna Xinhua. Oprócz stron internetowych postanowiono także zakończyć działalność firm zapewniających materiały dla dorosłych na telefony komórkowe.

Wyszukiwarki takie jak Google oraz Baidu zostały skrytykowane przez władze za opieszałość w usuwaniu "wulgarnych" materiałów - podała Agencja Reuters.

W Państwie Środka rozpowszechnianie pornografii jest traktowane jako ciężkie przestępstwo, jednak wielu obserwatorów podkreśla, że pod przykrywką zamykania stron XXX Chińczycy eliminują także strony internetowe opozycjonistów krytykujących władze. Jak słusznie zauważyła Agencja Reuters, nieubłaganie zbliża się 20. rocznica masakry na placu Tiananmen. Czym mniej środków polemizowania z władzą - tym lepiej dla władzy.

Reklama

ŁK

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: agencja | polowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy