Chiny nielegalnie ograniczają handel
Światowa Organizacja Handlu orzekła, że Chiny wprowadzając przepisy na podstawie których import treści musi przechodzić przez państwowe przedsiębiorstwa, naruszają prawo międzynarodowe.
Ograniczenia sprawiające że zagraniczne książki, filmy czy płyty mogą być sprzedawane tylko za pośrednictwem państwowych firm są przyczyną, dla której nie ma chińskiej odmiany iTunes, pomimo wielkiej popularności iPodów w Państwie Środka. Chińczycy radzili sobie w ten sposób, że kupowali w amerykańskim iTunes korzystając z kart wydawanych przez amerykańskie banki.
Jednak w ubiegłym roku w serwisie znalazł się album z protybetańskimi utworami i Pekin zablokował iTunes. Sklep został odblokowany dopiero wtedy, gdy Apple uniemożliwiło Chińczykom zakup albumu.
Chiny mają teraz rok na dostosowanie się do wyroku WTO. Niewykluczone, że najnowszy wyrok pozwoli też na skuteczną walkę z Wielkim Firewallem. Co prawda nie dotyczy on sieci, ale może zostać wykorzystany jako precedens i pozwoli argumentować, że blokowanie Wikipedii, Twittera czy blogów również ogranicza możliwości biznesowe i jest niezgodne z prawem międzynarodowym.
Mariusz Błoński