Chiny odnalazły ląd pełen dinozaurów? Teoria prosto... z TikToka

O mediach społecznościowych można powiedzieć wiele. Jednym z faktów na ich temat jest to, że są bardzo podatnym gruntem do rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji oraz teorii spiskowych. Niesprawdzone newsy udostępniane są tam na potęgę, aplikacje społecznościowe są też często wykorzystywane jako platforma do siania dezinformacji. Jak jest w tym przypadku? Czy faktycznie Chiny mogły odnaleźć ląd pełen... dinozaurów?

Wiemy już, jak mało czasu potrzeba na to, aby teorie spiskowe publikowane w mediach społecznościowych zyskały popularność. Na to pytanie odpowiedzieli naukowcy, którzy zauważyli, że wystarczył zaledwie dzień, aby 11 teorii spiskowych dotyczących małpiej ospy zdobyło ponad 1,4 milionów wyświetleń na TikToku.

To właśnie w tej aplikacji pojawił się niedawno dość osobliwy film. Jego autorką jest pewna kobieta, która... ostrzega, że czeka nas brutalne przebudzenie. Wideo szybko stało się bardzo popularne, licząc ponad 106 tysięcy wyświetleń. Z oczywistych względów nie będziemy go tu pokazywać, możemy go jednak omówić. O czym traktuje? Autorka mówi w nim, że Chiny odnalazły niezbadaną ziemię. Ma ona być pełna kości dinozaurów i innych gatunków zwierząt. Niektóre z nich miały mieć niemal 4 metry wysokości.

Reklama

Kobieta zaznacza też, że wiadomość ta nie jest powszechna w Stanach Zjednoczonych i że nie mogła znaleźć żadnych źródeł na ten temat, sugerując poniekąd, że jest on ukrywany. W opisie możemy przeczytać, że wzywa ludzi do tego, aby odkryty ląd pozostał nietknięty.

Skoro nie ma żadnych źródeł, to skąd kobieta dowiedziała się o tym wydarzeniu?

Jak sama wspomina, była akurat w salonie stylizacji paznokci. Pracownicy słuchali chińskich wiadomości, co skłoniło ją do użycia aplikacji w celu przetłumaczenia przekazywanych informacji. Apka zasugerowała, że mówiono o odkrytym lądzie z żyjącymi tam niegdyś stworzeniami podobnymi do dinozaurów. Miały być ich setki, a nawet tysiące. Czy jest to możliwe, że właśnie to przekazywano w wiadomościach? Najpewniej chodzi tu o zwykłe nieporozumienie — aplikacje tłumaczące dane treści nadal często zawodzą, nie powinniśmy więc im bezgranicznie ufać.

Jakie jest stanowisko TikToka w kwestii nieprawdziwych informacji w aplikacji?

Rzecznik aplikacji niejednokrotnie wypowiadał się, podkreślając, że TikTok stara się weryfikować informacje umieszczane w serwisie. Dezinformacje, zwłaszcza te, jakie mogą powodować panikę, mają być konsekwentnie usuwane. Jest to bardzo istotne, przede wszystkim ze względu na to, że dla wielu użytkowników TikTok ma być niczym Google — aż 40 procent internautów w wieku 18-24 właśnie tam poszukuje informacji na temat świata. W niektórych przypadkach może to być niepokojące, ponieważ jak podaje NewsGuard, niemal 20 procent filmów na TikToku przedstawia nieprawdę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TikTok | teorie spiskowe | Media społecznościowe | dinozaury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama