Cisza po (cyber)burzy

Władze USA zakończyły pierwszy na tak wielką skalę pozorny cyberatak, którego celem było sprawdzenie odporności urzędów na podobne zagrożenia.

Trwające tydzień "manewry" nazwane Cyber Burzą zostały zorganizowane przez National Cyber Security Division i 115 publicznych oraz prywatnych partnerów. Zaprojektowano je tak, by wykorzystać koordynację pomiędzy rządem a firmami odpowiedzialnymi za odpowiedź i naprawę zniszczeń po wielkoskalowych atakach na sektor energetyczny, informatyczny, telekomunikacyjny i transportowy.

- Odporność na ataki komputerowe wymaga partnerstwa i koordynacji pomiędzy wszystkimi poziomami władz i sektora prywatnego - powiedział Podsekretarz Pogotowia George Foresman. - Cyber Burza dała znakomitą okazję, by ulepszyć nasze przygotowanie i lepiej zarządzać ryzykiem.

To, co pozostaje niejasne, to stopień w jakim manewry się udały. Agencja oznajmiła, że planuje skompilować wyniki wszystkich uczestników i wydać je w jednym, końcowym raporcie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas