Czy internauci powinni obawiać się Halloween?
Specjaliści z laboratorium antywirusowego firmy ESET przypominają, że zbliżający się Halloween, jak każde popularne wydarzenie, prawdopodobnie zostanie wykorzystany przez cyberprzestępców do przypuszczenia kolejnych ataków na internautów.
Do infekowania komputerów mogą zostać wykorzystane spreparowane strony WWW, wiadomości e-mail, kartki elektroniczne oraz znane serwisy społecznościowe takie jak Facebook oraz Twitter. Tradycyjnie już wszystkie te działania zostaną okraszone solidną dawką socjotechniki oraz szczyptą cmentarnego humoru. Wszystko po to, aby pozyskać od nieostrożnych internautów ich cenne dane lub stworzyć nowe sieci zombie.
Wnioskując na podstawie ubiegłych lat, najpopularniejszym działaniem cyberprzestępców w okresie Hallowen będą prawdopodobnie próby dotarcia do internautów poprzez wiadomości e-mail oraz powiadomienia w serwisach społecznościowych i komunikatorach. Wiadomości te będą miały na celu przekonanie użytkowników do kliknięcia w link i obejrzenia "zabawnego" filmu, kartki lub zagrania w halloweenową grę.
Po wybraniu takiego odnośnika internauta może trafić na stronę zawierającą złośliwe oprogramowanie (konie trojańskie, robaki internetowe itp.) lub kodeki, "niezbędne" do odtworzenia otrzymanego mailem filmu, za które trzeba oczywiście dodatkowo zapłacić.
- Problem halloweenowych ataków i zagrożeń dotyczy przede wszystkim Amerykanów, ale nie możemy wykluczyć, że dotkną one również polskich internautów. Najlepszym sposobem ochrony przed takimi pułapkami, zastawianymi w sieci regularnie co kilka miesięcy, jest po prostu zdrowy rozsądek. Nie klikajmy we wszystkie linki otrzymywane pocztą elektroniczną lub za pośrednictwem komunikatorów. Być może jeden z nich będzie nieszkodliwy, ale pozostałe niekoniecznie przysłużą się nam i naszemu komputerowi - mówi Paweł Rybczyk, inżynier systemowy firmy DAGMA, dystrybutora rozwiązań firmy ESET.