Dane wyciekły
Microsoft przyznał, że na początku listopada na skutek błędu w oprogramowaniu serwera FTP do internetu dostały się dane osobiste większości klientów firmy (ponad 11 milionów adresów e-mail i 7 milionów adresów "pocztowych").
"Ujawnione" (bez wiedzy i zgody firmy) zostały także prezentacje w PowerPoincie związane z rozpoczętą kampania Linux vs Windows, i inne dokumenty firmy. Po wykryciu furtki skopiowano dane na inny, lepiej zabezpiueczony serwer i usunięto je, niemniej przez kilka dni były one "ogólnodostępne" - donosi serwis "The Register". Nie wiadomo, czy (i kto) pobrał "leżace na wierzchu" pliki "email.zip" i "dmail.zip" i jaki zrobi z nich pożytek - stwierdza "The Register"
