Donald Trump murem za TikTokiem: "Mam do niego słabość"
Donald Trump ponownie zaskoczył opinię publiczną, mówiąc o swojej "słabości" do TikToka, popularnej platformy do udostępniania krótkich filmów, która od lat znajduje się w centrum geopolitycznego sporu między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. I choć jeszcze podczas swojej pierwszej kadencji prezydenckiej próbował zablokować działanie aplikacji w USA, dziś mówi, że jest ona "chroniona" i jeśli zajdzie potrzeba, otrzyma kolejne odroczenie terminu zakazu działania.

TikTok to aplikacja kontrolowana przez wroga zagranicznego i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA, a przynajmniej tak sugeruje uchwalona w Stanach Zjednoczonych w zeszłym roku ustawa "Protecting Americans from Foreign Adversary Controlled Applications Act". W jej następstwie TikTok dostał czas do 20 stycznia 2025 r. na zawarcie umowy częściowej sprzedaży praw własności amerykańskiemu podmiotowi - w przeciwnym wypadku platforma miała zniknąć z USA.
I chociaż początkowo nikt nie wierzył, że zakaz działania TikToka w USA ostatecznie wejdzie w życie, 19 stycznia tego roku 170 mln amerykańskich użytkowników zobaczyło na swoich urządzeniach komunikat o treści: “Przepraszamy, TikTok jest obecnie niedostępny. W USA weszło w życie prawo zakazujące korzystania z TikToka". Aplikacja zniknęła z App Store firmy Apple oraz Google Play, a inne aplikacje należące do chińskiego ByteDance wyświetlały podobny komunikat.
TikTok zagrożeniem… ale z wyjątkiem?
Szybko okazało się jednak, że TikTok znalazł obrońcę w postaci świeżo zaprzysiężonego prezydenta Donalda Trumpa, więc tymczasowe zawieszenie działania TikToka trwało mniej niż jeden dzień. ByteDance dostało wtedy czas do 5 kwietnia, aby zawrzeć umowę częściowej sprzedaży praw własności do TikToka, ale niestety nie wywiązało się z tego terminu. W związku z tym TikTok powinien znowu przestać działać, ale jak się okazuje Donald Trump ponownie zdecydował się "uratować" platformę.
Prezydent USA przyznał firmie drugie 75-dniowe przedłużenie terminu na dostosowanie się do prawa, które kończy się 19 czerwca. Jak jednak przekonuje w nowym wywiadzie dla NBC News, wcale nie ostatnie, jeśli tylko będzie to konieczne: "Jeśli będzie potrzeba przedłużenia, jestem gotów je dać. Może nie będzie to konieczne, ale jestem otwarty".
TikTok pomógł wygrać młodych wyborców?
Co ciekawe, Trump w rozmowie z dziennikarzem nie ukrywał, że TikTok odegrał ważną rolę w jego kampanii wyborczej. I choć jego słowa mogą wydawać się sprzeczne z wcześniejszymi próbami zakazu, Trump podkreślił, że TikTok jest "bardzo interesujący" i "będzie chroniony, bardzo mocno chroniony".
Mam do niego słabość, bo jak wiecie, wygrałem wśród młodych wyborców różnicą 36 punktów procentowych. Żaden republikanin wcześniej tego nie dokonał. A ja skupiłem się na TikToku
Trump ujawnił również, że negocjacje w sprawie sprzedaży TikToka są bliskie zakończenia, bo znalazła się grupa poważnych inwestorów, którzy są gotowi zapłacić duże pieniądze. Plan zakłada, że amerykańska część TikToka zostanie wydzielona do nowej firmy z siedzibą w USA, zarządzanej i kontrolowanej przez amerykańskich inwestorów.