Dzisiejsi studenci nie wiedzą czym są pliki i foldery
Profesorzy zagranicznych uczelni zauważyli, że ich uczniowie mają problemy z podstawowymi kwestiami dotyczącymi pracy na komputerze. Studenci nie są w stanie znaleźć swoich dokumentów i nie potrafią otworzyć pliku, o który są proszeni.
Redakcja The Verge zebrała wypowiedzi profesorów z zagranicznych uczelni, którzy jednogłośnie twierdzą, że dzisiejsi studenci mają niezrozumiałe dla nich problemy w użytkowaniu komputerów. Głównym zastrzeżeniem jest całkowity brak organizacji pracy. Studenci rzadziej tworzą foldery, w których mogliby zawrzeć tematyczne treści. Zamiast tego zapisują każdy nowy plik na pulpicie. W wyniku tego powstaje bałagan, a później często nie są w stanie znaleźć zapisanych dokumentów.
"Dorastałam w czasach, gdy miało się plik i trzeba było go zapisać oraz zapamiętać, gdzie się znajduje. Nie było funkcji wyszukiwania" - powiedziała profesor astronomii Saavik Ford z Centrum kształcenia ustawicznego w Nowym Jorku. Według niej dzisiejsi studenci: "nie posiadają koncepcji, że pliki muszą znajdować się w jakimś miejscu. Po prostu używają funkcji wyszukiwania, która im je znajduje. To tak jakby mieli kosz na pranie pełen ubrań i robota, który da im potrzebny ciuch, gdy sobie tego zażyczą".
Profesorzy zgadzają się, że zmiany w mentalności i sposobie korzystania z komputera niekoniecznie są czymś złym. Jest to najprawdopodobniej spowodowane różnicą pokoleń. Sami pamiętają podobne sytuacje ze swoimi profesorami. Dziś wiele procesów jest całkowicie zautomatyzowanych i często nie ma potrzeby, by ręcznie wyszukiwać konkretny plik.