e-dżihad sięga prezydenta
Po dość antypalestyńskiej wypowiedzi Ariela Sharona - faworyta w nadchodzących wyborach prezydenckich w Izraelu (które odbędą się 6 lutego) - hakerzy palestyńscy włamali się na jego stronę i zastąpili materiały "idealnie podrobionymi" pod względem graficznym i layout stronami zawierającymi treści zupełnie przeciwne do głoszonych przez tego "jastrzębia"
Przez kilka godzin kandydat na prezydenta "chwalił" Arafata i Palestyńczyków, a potępiał Żydów. Zajęci przywracaniem oryginalnego wyglądu strony - informatycy nie zauważyli, ze była to tylko zasłona dymna, mająca odwrócić ich uwagę. W tym czasie bowiem palestyńscy włamywacze skradli znajdującą się te na tym serwerze bazę danych dotyczących komisji wyborczych (wraz z adresami ich członków). Nie wiadomo w jakich celach (choć można się domyślać, że zechcą korzystając z tych danych zakłócić wybory).