Elon Musk chce instalować Starlink na szkolnych autobusach. A prędkość internetu spada...
Satelity do odbioru internetu Starlink znajdują się już na łodziach, samolotach czy kamperach, więc pomysł rozszerzenia ich na autobusy nie powinien mocno dziwić. Chociaż tym razem nie chodzi tylko o działalność biznesową, ale i walkę z wykluczeniem dzieci na terenach wiejskich.
Elon Musk chce walczyć z wykluczeniem dzieci na terenach wiejskich, udostępniając im w autobusach szkolnych swój internet satelitarny Starlink - stosowny wniosek został już złożony w Federalnej Komisji Łączności i jeśli tylko zostanie zaakceptowany, SpaceX wystartuje z programem pilotażowym. Jak dowiadujemy się ze zgłoszenia, miliarder celuje w pierwszej kolejności w uczniów, którzy dojeżdżają do szkoły ponad godzinę, bo tak odległe miejsce zamieszkania oznacza najczęściej problem z dostępem do sieci również w domu - tymczasem ze Starlinkiem "na pokładzie" mogłyby w tym czasie uczyć się czy odrabiać lekcje.
SpaceX poparł tym samym szefową FCC Jessicę Rosenworcel, która w maju zaproponowała udostępnienie Wi-Fi w szkolnych autobusach i zapewnił o swoim wsparciu dla pomysłu finansowania dostępu do internetu w szkołach i bibliotekach. Jak nietrudno się domyślić, firma Elona Muska jest przekonana, że jej rozwiązanie internetu satelitarnego będzie tu najlepszym wyjściem, bo ze względu na sprawne rozmieszczanie kolejnych satelitów jest w stanie zapewnić dostęp do sieci w najbardziej nawet odległych obszarach, a do tego jej terminalne są przenośne i łatwe w obsłudze.