Fani sagi "Zmierzch" na celowniku cyberprzestępców

Kolejny film z popularnego cyklu "Zmierzch" zapewne również odniesie sukces kasowy. Fani z całego świata polują na wszelkie dostępne w sieci informacje dotyczące jego premiery, a cyberprzestępcy wiedzą, że w tym wypadku ciekawość może wziąć górę nad ostrożnością - ostrzega Symantec.

Fani sagi "Zmierzch" stali się celem cyberprzestępców
Fani sagi "Zmierzch" stali się celem cyberprzestępcówAFP

Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez producenta oprogramowania Norton, po wpisaniu w wyszukiwarce kilku popularnych zapytań związanych z filmem, wyświetlane są strony zagrażające użytkownikom. Po kliknięciu takiego "zatrutego" odsyłacza na smartfonie, komputerze lub tablecie może pojawić się wirus, program typu keylogger (pozwalający włamywaczom zarejestrować wszystkie wpisywane informacje) lub inne groźne oprogramowanie. Kłopoty użytkownika nie będą wówczas mieć końca, a z konta bankowego "cyberwampir" może wyssać wszystkie środki.

Wprowadzane w wyszukiwarce zapytania zwykle dotyczą zdjęć, zwiastunów, wideoklipów oraz informacji o obsadzie i fabule filmu. Wśród najczęściej wpisywanych fraz, w przypadku których pojawiają się niebezpieczne odsyłacze, znajdują się następujące teksty: "Taylor Lautner nago", "Robert i Kristen pocałunek", "Zmierzch prawdziwa miłość".

Przed zbliżającą się premierą filmu nastąpił nagły wzrost liczby złośliwych stron w wyszukiwarkach. Norton przewiduje, że liczba związanych ze "Zmierzchem" niebezpiecznych odsyłaczy, oszustw i spamu zwiększy się jeszcze bardziej ze względu na ogromne zainteresowanie internautów kolejną częścią sagi.

Eksperci informują, jak się chronić przed podobnymi zagrożeniami. Najważniejsze porady to:

- Trzymaj się z dala od atrakcyjnych nieznajomych - cyberprzestępcy używają sformułowań, które mają skłonić użytkownika do kliknięcia na niebezpieczny odsyłacz. Nie ufaj nieznajomym - lepiej usunąć wiadomości od zupełnie nieznanych osób i zignorować wyniki wyszukiwania kierujące do dziwnych serwisów.

- Nie odsłaniaj szyi - korzystanie ze sprawdzonego oprogramowania zapewniającego bezpieczeństwo w sieci pozwoli zidentyfikować podejrzane odsyłacze i ochronić komputer przed innymi niewidocznymi zagrożeniami.

- Uważaj na wilki (i wilkołaki!) w owczej skórze - wśród wyników wyszukiwania często trudno odróżnić strony niebezpieczne od bezpiecznych.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas