Google blokuje akcję hakerów Anonymous przeciw Rosji

Gigant internetowy ostro zareagował na najnowszą akcję haktywistów Anonymous. Google nie pozwoli na wykorzystywanie swojej aplikacji do walki z dezinformacją na terenie Rosji.

Google blokuje globalną akcję Anonymous
Google blokuje globalną akcję AnonymousGoogle Maps123RF/PICSEL

Kilka dni temu, słynna grupa hakerów Anonymous ogłosiła na swoim profilu na Twitterze nową, zakrojoną na globalną skalę akcję. W jej ramach, każdy chętny mógł na własną rękę walczyć z dezinformacją w Rosji dotyczącą wydarzeń rozgrywających się na Ukrainie.

Chodziło o wejście na dowolny obiekt (restauracja czy pub) w Mapach Google i pozostawienie komentarza w postaci wymownej wiadomości dla Rosjan. Anonymous chcieli w ten sposób uświadomić obywateli, jak naprawdę wygląda agresja ich armii na Ukrainę, i że nie jest to misja pokojowa jak się ją określa propagandowo w narodowych mediach.

Niestety, Google stanowczo zareagowało na tę akcję. Władze nie zgadzają się z taką formą walki z dezinformacją. Chociaż przedsięwzięcie stało się niezwykle popularne na całym świecie, to jednak według Google prowadzi to do większego chaosu. Gigant wyłączył zatem możliwość pozostawienia recenzji w wybranych obiektach.

- Ze względu na niedawny wzrost liczby przesyłanych treści w Mapach Google, które związane są z wojną w Ukrainie, wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia w celu monitorowania i zapobiegania publikacji treści naruszających nasze zasady odnoście aplikacji. Dlatego tymczasowo zablokowaliśmy możliwość publikacji nowych recenzji, zdjęć i filmów w tym regionie - możemy przeczytać w oświadczeniu przesyłanym serwisowi CNET przez Google.

Decyzja Google spotkała się z falą krytyki przeciwników rosyjskiego ataku na Ukrainę, ale większość zainteresowanych tematem to w ogóle nie dziwi. Gigant już wielokrotnie pokazywał, że jego działania często są całkowicie sprzeczne z wolą użytkowników i zdrowym rozsądkiem. Nie jest tajemnicą, że w większości spraw chodzi po prostu o pieniądze i wpływy.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas