Google da miliony na ratowanie świata
Wielu ludzi ma pomysł na uratowanie świata, ale brakuje im pieniędzy na jego realizację. Google chce wesprzeć takie osoby. Firma ogłosiła Projekt 10100 (dziesięć do potęgi setnej) w ramach którego zaprasza do nadsyłania pomysłów i obiecuje miliony dolarów na realizację pięciu z nich.
Na realizację pięciu najlepszych pomysłów Google przeznaczy 10 milionów dolarów. Przedstawiciele firmy mówią, że nie są ważne ani skala przedsięwzięcia, ani poziom zaawansowania technologicznego. Liczy się natomiast "siła oddziaływania". Google podała przy tym przykłady pomysłów, które jej zdaniem taką siłę mają.
Godne uwagi jest na przykład przedsięwzięcie mające pomóc milionom ludzi mozolnie przenoszącym na głowach w odległe miejsca 18-litrowe wiadra wody. Pomysł polega na zaprojektowaniu i rozprowadzaniu stosunkowo tanich, 90-litrowych pojemników o nazwie Hippo Water Roller, które można łatwo toczyć po ziemi.
Inne proste i efektywne rozwiązanie to projekt First Mile Solutions mający na celu zapewnienie dostępu do internetu odciętym od świata społecznościom w krajach rozwijających się. Polega ona na mocowaniu na dachach autobusów urządzeń Wi-Fi, które wykrywają i przesyłają przechowywane wiadomości i e-maile podczas przejazdu autobusu po obszarach pozbawionych dostępu do internetu.
Spośród nadesłanych pomysłów wybrane zostanie 100 najlepszych. Następnie w głosowaniu internautów wyłonione zostanie 20 propozycji, z których jury wybierze 5 najlepszych pomysłów.
Projekt 10100 ma związek z 10 urodzinami Google. Firma chce uczcić swój jubileusz właśnie w ten sposób gdyż - jak mówią jej przedstawiciele - celem Google od dziesięciu lat jest rozwiązywanie ludzkich problemów poprzez innowacje.
Google nie po raz pierwszy angażuje się w ratowanie świata. W styczniu firma ogłosiła pięć własnych pomysłów na ratowanie świata, będących właściwie całymi strategiami. Jeszcze wcześniej firma zapowiedziała inwestycje w badania nad alternatywnymi źródłami energii.
