Hacker złapie hackerów

Niejaki Robert Lyttle znany bardziej jako Pimpshiz - hacker, który włamał się w 2000 roku na wiele stron WWW, umieszczając na nich "pronapsterowe" hasła - za wszelką cenę chce wymigać się od grożącej mu odpowiedzialności karnej. Ostatnio poinformował, że może "odpracować" swoje grzechy w charakterze eksperta do spraw bezpieczeństwa.

Niejaki Robert Lyttle znany bardziej jako Pimpshiz - hacker, który włamał się w 2000 roku na wiele stron WWW, umieszczając na nich "pronapsterowe" hasła - za wszelką cenę chce wymigać się od grożącej mu odpowiedzialności karnej. Ostatnio poinformował, że może "odpracować" swoje grzechy w charakterze eksperta do spraw bezpieczeństwa.

Mimo, że cały czas toczy się przeciw niemu dochodzenie - Lyttle założył firmę o nazwie Sub-Seven Software i zaoferowal swoje usługi wielu firmom, w tym wszystkim, do których się wcześniej włamał. W autorekomendacji pisze m.in.: "Nikt, nawet wasi informatycy, nie znają tak dobrze zabezpieczeń stosowanych w waszej firmie jak ja". Lyttle posuwa się jednak jeszcze dalej - oferując m.in. pomoc w... polowaniu na hackerów. "Nikt nie namierzy tak dobrze hackera jak inny hacker" - reklamuje sie Pimpshiz. Zmianę swojego stanowiska Lyttle tłumaczy tym, że "uzmysłowił sobie, że jego wcześniejsze. Nielegalne działania były bardzo szkodliwe."

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: Za wszelką cenę | haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy