Internet sparaliżowany?

Naukowcy amerykańscy twierdzą, że Internet może zostać łatwo sparaliżowany przez cyberterrorystów. Internetowa sieć nie ma centralnego punktu. Z tego powodu awaria jednego czy nawet kilku węzłów WWW nie powoduje sparaliżowania całego systemu. Dzięki strukturze przypominającej pajęczą sieć można bowiem zawsze obejść uszkodzony węzeł. Ta cecha jest niezwykle pozytywną stroną Internetu.

Jednak WWW ma również swoją piętę achillesową - piszą w "Nature" badacze z wydziału fizyki Uniwersytetu Notre Dame w USA. Stworzyli oni matematyczny model Internetu, na podstawie którego doszli do wniosku, że po pierwsze trzeba dokonać rozróżnienia pomiędzy Internetem a WWW. Ten pierwszy termin oznacza fizyczną sieć połączonych komputerów, która jest dość niezawodna, ponieważ nie ma centrum. Natomiast WWW można by określić jako sieć adresów internetowych, które połączone są za pomocą linków z innymi adresami w sieci.

Tak więc w przypadku WWW niektóre adresy internetowe (właśnie takie jak przeglądarki) okazują się dużo ważniejsze niż inne. Z obliczeń badaczy amerykańskich wynika, że można naszkicować mapę takich najważniejszych miejsc w sieci WWW, które stanowią dla internautów "systemy nawigacyjne". Jeśli stworzyliby ją cyberterroryści i zaatakowali główne węzły WWW, to są w stanie sparaliżować całą sieć. Naukowcy z Uniwersytetu Notre Dame twierdzą, że wystarczy zniszczyć 4 procent najważniejszych adresów, aby doprowadzić do rozpadnięcia się sieci WWW na mniejsze, nie połączone ze sobą, fragmenty. A to w konsekwencji doprowadziłoby do paraliżu całej struktury.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas