Jak tracimy prywatność
Bruce Schneier, jeden z najbardziej znanych specjalistów ds. bezpieczeństwa ostrzega, że jeśli teraz nie zaczniemy dbać o wprowadzanie przepisów chroniących naszą prywatność w cyfrowym świecie, wkrótce może być już za późno.
Nie zrozumieją też, że brak prywatności oznacza oddanie większej władzy w ręce rządów i biznesu. Obecnie, zdaniem Schneiera, mijają ostatnie chwile, by to zmienić. Kolejne pokolenia nie będą zmianami zainteresowane, gdyż wyrosną w świecie bez prywatności, nie zrozumieją więc problemu.
Obecnie żyjemy w czasach gdy przechowywanie informacji (z transakcji kartami płatniczymi, serwisów społecznościowych, wyszukiwarek czy witryn WWW) jest łatwiejsze i tańsze, niż ich posortowanie i wykasowanie. Dlatego też informacja cyfrowa nigdy nie znika.
Mamy więc do czynienia z zupełnie nową sytuacją. Przez całą historię ludzkości dysponowaliśmy niewielkimi ilościami informacji lub wręcz żadnymi, na temat indywidualnego człowieka. A to, co mieliśmy, bywało zapominane. Jesteśmy gatunkiem, który zapomina. Nie wiemy, jak to jest żyć w świecie, który nigdy nie zapomina - mówi Schneier.
Zarówno rządom, jak i biznesowi, taka sytuacja jest na rękę. Jesteśmy produktem Google'a, który Google sprzedaje swoim klientom. Mamy tyle prywatności, na ile pozwoli nam Facebook - stwierdził Schneier. Ekspert zauważa, że to nie tylko nasze dane, ale nasze życie, nad którym powinniśmy mieć kontrolę.
Mariusz Błoński