Kopacze kryptowalut odpowiedzialni za niedobory mocy w Kazachstanie
Jak wynika z najnowszego raportu Financial Times - Republika Kazachstanu mierzy się z ogromnymi problemami dotyczącymi niedoboru mocy. Winę za to ponoszą kopalnie wirtualnych pieniędzy.
Kryptowaluty szturmem zdobyły popularność wśród milionów internautów, a ich wydobycie wciąż nie słabnie. Coraz większa ilość podłączonych koparek oznacza niestety ogromne zużycie energii - to z kolei może skutkować niedoborem mocy w sektorze elektroenergetycznym. Niedawno przekonali się o tym mieszkańcy Kazachstanu.
Jak donosi brytyjski dziennik Financial Times, z problemami coraz częstszego niedoboru mocy od pewnego czasu mierzą się użytkownicy lokalnego operatora sieci elektrycznej KEGOC. Masowe wydobycie kryptowalut przyczyniło się kilkunastu przerw w dostawie prądu, w prawie sześciu różnych regionach państwa. Skala zjawiska okazała się na tyle duża, że dostawca postanowił wprowadzić racjonowanie dostaw energii elektrycznej.
Według urzędników, tak duży wzrost popytu na koparki wirtualnych pieniędzy w Kazachstanie jest bezpośrednim wynikiem wprowadzonych w Chinach obostrzeń. Do czasu ograniczenia możliwości handlu kryptowalutami oraz wykonania transakcji w oparciu o cyfrową walutę, to właśnie tam znajdowało się jej największe centrum wydobywcze. Niestety w dobie coraz większych utrudnień, wielu kopaczy ruszyło na poszukiwanie nowego rynku, który umożliwiłby komfortowe kopanie wirtualnych pieniędzy.